Z punktu widzenia użytkownika - zmian jest kilka. Najważniesza - wreszcie będzie autozapis dokumentów. Do tej pory Apple'owski pakiet biurowy iWork nie miał funkcji automatycznego zapisu (obecnej we wszystkich innych pakietach tego typu) i użytkownik musiał sam pamiętać o zapisywaniu zmian na bieżąco. Teraz autozapis ma być funkcją na poziomie systemu operacyjnego - po zamknięciu aplikacji i jej ponownym otwarciu wrócimy do stanu tuż sprzed zamknięcia. Dodatkowym plusem jest wersjonowanie dokumentów - co godzinę i przy każdym otwarciu pliku zapisywany będzie stan dokumentu, tak aby można było cofnąć zmiany wykonane przed godziną czy przed tygodniem.
Następne trzy nowości to próba upodobnienia "Lwa" do interfejsu iPada i iPhone. Launchpad będzie nowym sposobem zarządzania aplikacjami - zamiast Finderowego okienka "Aplikacji" otworzy się pełnoekranowy panel ikon, po którym będzie można poruszać się za pomocą gestów palców na touchpadzie. Aplikacje zyskają też tryb pełnoekranowy (we współpracy z usługą Spaces) w którym nie będzie potrzeby zajmowania się wielkościami okienek, przerzucaniem ich kolejności i położenia. Aplikacja będzie pracować na osobnym wirtualnym ekranie, utworzonym specjalnie na jej potrzeby.
Trzecią nowością - najmniej nową, bo dostępną już dla użytkowników "Snow Leoparda" będzie sklep z aplikacjami, zintegrowany z systemem i posiadający funkcje analogiczne do iTunes Music Store i AppStore dla iPhone i iPada.
Znane Expose zostanie zastąpione przez Mission Control (znana z astronautyki "Kontrola Misji") pozwalające zarządzać okienkami i aplikacjami z wszystkich Spaces.
Funkcją jaka nie miała odpowiednika we wcześniejszych wersjach systemu jest AirDrop, pozwalający z łatwością przesyłać pliki do znajdujących się w pobliżu urządzeń Apple.
Użytkownicy biznesowi z radością powitają nową wersję usługi szyfrowania FileVault. Będzie można teraz szyfrować nie tylko swój katalog, ale i cały dysk komputera oraz dyski zewnętrzne. Będzie też możliwość szybkiego zniszczenia zaszyfrowanych danych. Pozostaje pytanie, czy uciążliwe błędy FileVaulta niszczące pliki przy przenoszeniu zaszyfrowanego pliku "pojemnika" zostaną poprawione.
Nowa wersja programu pocztowego Mail ma wygląd i funkcje zbliżone do Maila znanego z iPada, pojawił się też nowy sposób wątkowania konwersacji.
Wraz z likwidacją osobnej serwerowej wersji systemu, do biurkowej dystrybucji Mac OS X włączone zostaną funkcje, które do chwili obecnej wymagały posiadania serwera Apple. Pojawi się usługa udostępniania plików dla iPadów za pomocą protokołu WebDAV, serwer usługi Wiki do koordynacji współpracy, oraz zarządzanie profilami.
Mac OS X "Lion" wprowadza dużo większe zmiany, niż te, które towarzyszyły przejściu z "Leoparda" na "Snow Leoparda", a nawet z "Tigera" na "Leoparda".
[na podstawie informacji firmy Apple]
Janusz A. Urbanowicz