Zbiorczy PMI, wskaźnik tempa rozwoju sektorów usługowego i przemysłowego, wyniósł w lutym w strefie euro 56 pkt, wobec 54,4 pkt w styczniu. To najlepsze wyniki w eurolandzie od 6 lat, tzn. od stycznia 2011. Są one lepsze niż prognozowali ekonomiści. Przewidywali oni, że PMI spadnie do 54,3 pkt.
Wartość wskaźnika oblicza się na podstawie ankiet managerów ponad 5 tys. firm. Jego poziom powyżej 50 punktów oznacza ożywienie w sektorze, poniżej – słabnącą kondycję. Strefa euro notuje coraz lepsze wyniki od kilku miesięcy.
Bardzo wyniki osiągnęły sektory usług i przemysłu strefy euro. Indeks PMI dla usług wzrósł do poziomu 55,6 punktów z 53,7 w styczniu. PMI dla przemysłu podskoczył z 55,2 pkt w styczniu do 55,5 pkt w lutym.
Gospodarka strefy euro bije kilkuletnie rekordy. Usługi wygenerowały w lutym najszybszy wzrost zatrudnienia od ponad 9 lat. Najszybciej od 2011 r. zwiększa się wartość nowych zamówień eksportowych w ankietowanych firmach.
- Oznacza to, że gospodarka w strefie euro wrzuciła wyższy bieg, jest potencjał do jeszcze mocniejszej ekspansji w najbliższych miesiącach – komentują ekonomiści IHS Markit.
Tak dobre wskaźniki dotyczące usług i przemysłu eurolandu oznaczają, że gospodarka strefy euro przyspiesza, co przełoży się na wyższy wzrost gospodarczy Polski. Nasza gospodarka bazuje bowiem w znacznej części na eksporcie, m.in. półproduktów do Unii Europejskiej, w tym krajów strefy euro z których najsilniejszym jest nasz największy partner handlowy – czyli Niemcy.
Optymistyczne prognozy na temat polskiego eksportu przedstawiła we wtorek Korporacja Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE), która uważa, że eksport z Polski do strefy euro powinien zwiększyć się w 2017 r. Ogółem eksport Polski powinien w 2017 roku wzrosnąć o ok. 8 proc.