Płocki koncern od dawna nie ogranicza swojej aktywności tylko do Polski i podejmuje próby zagranicznej ekspansji. Aktualnie, jak mówił „Pulsowi Biznesu” wiceprezes czeskiego Unipetrolu, koncern analizuje możliwości wejścia na nowe rynki. Unipetrol w 94 procentach jest własnością PKN Orlen.
Czytaj też: Prezent dla kierowców. Orlen stawia na swoich stacjach siłownie
Naturalnym kierunkiem ekspansji, poprzez czeski Unipetrol, są oczywiście Czechy. W grę miałoby wchodzić przejęcie stacji któregoś z obecnych graczy i stopniowe zwiększanie stanu posiadania. Kwestią do decyzji jest to, pod jaką marką miałyby działać stacje koncernu – Unipetrol ma już stacje pod marką Benzina, ale wiceprezes Unipetrolu zakłada, że mogłyby one funkcjonować również pod marką Orlenu.
Biorąc pod uwagę fakt, że na stacjach Benzina sprzedawane są znane Polakom marki paliw (Verva) oraz obecne są Stop Cafe niemal identyczne z tymi w Polsce, integracja marki mogłaby mieć sens.
Czechy to jednak początek. Wiceprezes Unipetrolu zdradził, że analizowane jest również wejście na rynek jednego z sąsiadów Czech. Ponieważ zaś w Polsce i w Niemczech stacje Orlenu są już obecne to do wyboru pozostają Austria i Słowacja. Marka stacji Benzina jest zaś rozpoznawalna na Słowacji.
Wejście na słowacki rynek, gdzie obecnie jest około 900 stacji, będzie oznaczało starcie z silnym węgierskim konkurentem – koncernem MOL, który na Słowacji działa pod marką Slovnaftu. Slovnaft ma na Słowacji ponad 250 stacji paliw i jest największym detalistą. Następne w kolejności OMV i Shell mają zaledwie po około 90 stacji. Znikome rozmiary ma sieć rosyjskiego giganta Łukoilu, który ma tam zaledwie 20 stacji.
Według analityków logicznym następstwem ekspansji na Słowacji byłoby wejście na rynek węgierski i przeniesienie walki z koncernem MOL na jego teren (Orlen konkuruje z MOL-em w Czechach). Nad Balatonem MOL jest największym koncernem, z którym walkę nawiązują tylko Shell, OMV i Łukoil.
Analitycy nie mają też złudzeń co do tego, że przejęcie nawet kilkudziesięciu stacji na Słowacji czy w innych krajach, znacząco odbije się na wynikach sprzedażowych grupy Orlenu. Biorąc pod uwagę fakt, że w samej Polsce Orlen ma niemal 1,78 tys. stacji,w Niemczech 580, a w Czechach działa ponad 400 stacji pod marką Benzina, kilkadziesiąt kolejnych na Słowacji (i innych rynkach) nie wpłynie znacząco na wyniki. Ważny może być jednak sam prestiż z obecności logo koncernu na kolejnych rynkach.