Wszystko zaczęło się od sobotniej publikacji trójmiejskiej "Gazety Wyborczej", w której opisano wymianę korespondencji między jednym z przedsiębiorców a Energa Obrót (sprzedawca prądu, to oni decydują o stawkach taryf).
Czytaj więcej: Morawiecki znów zapewnia: Ceny prądu nie wzrosną. Kierwiński: Kłamstwo. Podwyżki już były
Z korespondencji wynikało, że Energa Obrót chciała gdańskiemu przedsiębiorcy sprzedawać prąd 43 proc. droższy od grudnia 2019 roku. Ten powołał się na słowa premiera Mateusza Morawieckiego, że "podwyżek cen energii nie będzie". Wtedy przedstawiciel Energi odpisał mu:
Na ten moment informacje, na które się Pan powołuje, są wyłącznie informacjami medialnymi. Pracę nad ustawą trwają na szczeblu rządowym i jaki będzie ich końcowy charakter, obecnie nie wiadomo
Tekst wywołał burzę i niemały chaos, zwłaszcza że cytowano w nim także stwierdzenie Energi, że "do spółki nie dotarły informacje na temat ewentualnych rekompensat", czyli środków, którymi rząd miałby subsydiować podwyżki cen prądu z państwowej kiesy.
Dodatkowo te informacje podał też biznesowy portal money.pl, a Energa wydała komunikat, w którym odnosi się do tekstu stamtąd, a nie "GW".
W kilka godzin od ukazania się tekstu Energa wydała komunikat, w którym stwierdziła, że to, co napisał pracownik spółki Energa Obrót, było "jego prywatnym poglądem", który "nigdy w takiej korespondencji nie powinien zaistnieć i nie jest tożsamy ze stanowiskiem Grupy ENERGA".
Co więcej, zdecydowano o zwolnieniu dyrektora biura prasowego grupy Energa, Andrzeja Dunajskiego. Jego słowa z listopada tego roku "GW" przytoczyła w tekście, gdy tłumaczył, że Energa Obrót SA stara się, by nie podnosić cen energii w ofertach składanych przedsiębiorcom. W komunikacie stwierdzono jedynie, że do odwołania doszło "w konsekwencji" wszystkich tych zdarzeń.
Na tym nie koniec roszad, ponieważ tego samego dnia rezygnację złożył prezes Energa Obrót SA Dariusz Falkiewicz, który objął tę funkcję zaledwie pod koniec kwietnia tego roku. Jego rezygnacja miała mieć związek także ze sprawą opisaną przez "GW", co pada wprost w komunikacie:
Informujemy również, że w związku z przedmiotową sytuacją, prezes zarządu ENERGA Obrót SA Dariusz Falkiewicz złożył dzisiaj rezygnację
Co ważne, cała Grupa Energa od 17 grudnia szuka nowego prezesa - obecna szefowa zarządu Alicja Barbara Klimiuk jest jedynie p.o. Termin przyjmowania zgłoszeń mija 4 stycznia 2019 roku.