Kontrolerzy sprawdzą przede wszystkim, czy TVP SA prawidłowo zarządza majątkiem i gospodaruje środkami finansowymi. Na tym etapie jednak, podobnie jak przy wszystkich innych naszych trwających kontrolach, nie możemy na razie pisać o szczegółach
- komentuje wydział prasowy NIK, cytowany przez "Presserwis". Nie wiadomo, jaki konkretnie okres działalności TVP będzie interesował kontrolerów NIK. Jak informowała NIK na początku roku, poza badaniem zarządzania majątkiem i finansami TVP, weryfikowana ma być także "dbałość organów administracji publicznej o podtrzymywanie tożsamości kulturowej i językowej mniejszości narodowych".
Kontrola zgodności w TVP była zapisana w planie pracy Najwyższej Izby Kontroli na 2020 r. Jest realizowana przez Departament Nauki, Oświaty i Dziedzictwa Narodowego. Według planu NIK, projekt informacji pokontrolnej ma być gotowy pod koniec roku, a zaakceptowany na początku 2021 r.
Ostatnia kontrola NIK w TVP odbyła się w 2015 r.
Co w TVP może badać NIK?
Co konkretnie może oznaczać kontrola gospodarki majątkowej i finansowej TVP? Gdy NIK zapowiadała kontrolę, "Wirtualne Media" wskazywały, że badana może być m.in. kwestia wypłaconych z budżetu państwa rekompensat i wykorzystania tych środków. Do mediów publicznych w ciągu ostatnich trzech lat popłynęło ponad 4 mld zł. To m.in. dlatego Juliusz Braun - członek Rady Mediów Narodowych i były prezes TVP - mówił, że kontrola NIK w TVP jest "bardzo wskazana".
Należy sprawdzić racjonalność wydatkowania tych środków. Koszt niektórych seriali jest dziś niekiedy dwukrotnie, a nawet trzykrotnie wyższy niż seriali produkowanych 4-5 lat temu. Czy przekłada się to na wzrost widowni lub efekt artystyczny albo edukacyjny? Warto też rzetelnie ocenić racjonalność wszystkich wydatków na zakup praw sportowych
- komentował Braun. W jego opinii godne sprawdzenia są także wydatki TVP na modernizację budynku przy Placu Powstańców.
