Otwierający obchody 50 urodzin HP Labs Shane Wall pełniący obowiązki szefa placówki i dyrektora ds. technologii w HP, rzucił nieco światła na cztery podstawowe trendy, które mogą wywrzeć największy wpływ na rozwój technologii. To właśnie na nich HP pragnie skupić swój naukowy potencjał przez najbliższe kilkadziesiąt lat.
Pierwszy z trendów to szybka urbanizacja. W ciągu najbliższych kilku dziesięcioleci należy się spodziewać wzrostu liczby tzw. megamiast o populacji przekraczającej 10 mln mieszkańców. Obecnie na świecie mamy 35 megamiast, jednak już w 2030 roku według szacunków ONZ ma ich być już 41, a do 2040 nawet 50. Zdaniem Walla, wiele z nich powstanie w Azji (Indie, Chiny) oraz Afryce.
Z powyższym trendem nieodłącznie wiąże się kolejny, dotyczący zmian demograficznych. Za wzrost populacji Ziemi w przyszłości w 97% będą odpowiadać rynki rozwijające się. Zmianie ulegnie również średnia wieku mieszkańców naszej planety. Mówiąc wprost powoli zaczniemy się starzeć.
Shane Wall, szef HP Labs i CTO HP fot. Sebastian Górski
Trzeci z trendów nakreślonych przez szefa HP Labs wskazuje na hiperglobalizację. Do 2025 roku niemal połowa firm z corocznego rankingu Fortune 500 będzie się znajdować poza Stanami Zjednoczonymi. Tu znów należy się spodziewać mocnego uderzenia ze strony rynków azjatyckich (Indie, Chiny), jak również z kontynentu afrykańskiego.
Wszystkie powyższe trendy niejako powodują powstanie czwartego, którym jest przyspieszenie procesu innowacji. Najlepiej będzie to widać w sektorze smartfonów, które w ciągu dekady nie staną się jedynie kilkukrotnie potężniejsze. Przypuszczalnie będziemy operować na przyroście mocy obliczeniowej w o wiele większej skali, między innymi za sprawą rozwiązań chmurowych.
Biorąc pod uwagę powyższe czynniki, HP zamierza się skupić na kilku gałęziach rozwoju, wśród których wymienia się transformację 3D, Internet Wszystkich Rzeczy, manipulowanie i kontrolowanie płynów w nanoskali (microfluidics) oraz hipermobilność.
Shane Wall wspomina przy tej okazji o prostych przedmiotach codziennego użytku, takich jak krzesło czy kartka papieru, które za sprawą druku 3D oraz implementacji szeregu sensorów w ich konstrukcji pozwolą na połączenie w sieć niemal całego naszego otoczenia. Do tego należy dodać wygodną diagnostykę stanu i pochodzenia takich przedmiotów na dowolnym etapie produkcji i eksploatacji.
Shane Wall na obchodach 50 rocznicy istnienia HP Labs fot. Sebastian Górski
Nieunikniona wydaje się również przesiadka na w pełni cyfrowy sposób wytwarzania przedmiotów z pominięciem tradycyjnego systemu dostawców i fabryk (Digital Manufacturing). Mówiąc wprost, wszystko co nas otacza będziemy w stanie w mniejszym lub większym stopniu sami wyprodukować na drukarkach 3D. Z kolei pierwszym sygnałem hipermobilności może być stopniowa transformacja smarfonów w urządzenia zintegrowane z ludzkim ciałem.
Czytaj też: Kiedy powstało Google? Dziś kończy 18 lat! Bardzo się zmieniło - sam zobacz
Jak twierdzi Shane Wall, czeka nas kolejna rewolucja na miarę zmian technologicznych, gospodarczych, społecznych i kulturalnych zapoczątkowanych przez rewolucję przemysłową w XVIII wieku. Całkowitej metamorfozie ulegną nie tylko nasze miasta, w których żyjemy, ale również to jak prowadzimy w nich codzienne życie. Brzmi intrygująco!