Oszustwa na Facebooku zmieniają swój charakter. Przestępcom coraz częściej zależy na czasie. Rozumieją, że w mediach społecznościowych ostrzeżenie przed przekrętem może się rozejść równie szybko, jak fałszywa informacja o jakiejś okazji.
Czytaj też: Ci sami przestępcy uderzyli w Sylwestra? Wielki przekręt.
Z takiego założenia wyszli zapewne twórcy profilu poszywający się pod naszego najsłynniejszego piłkarza. W niedzielę na Facebooku pojawił się konkurs. Wygrana to... auto Roberta Lewandowskiego, które ten postanowił rzekomo oddać "w związku z nowym rokiem".
Fałszywa informacja o konkursie Fot. za Facebook
Udział w konkursie jest łatwy: wystarczy polubić wpis i go skomentować.
Według naszych informacji, w krótkim czasie wpis polubiło kilka tysięcy osób. A jeszcze przed północą twórcy profilu przeszli do drugiej fazy ataku.
Ktoś rozsyła informacje o wygraniu konkursu Fot. za Facebook.com
Atakujący zwracają się do ofiary z imienia i nazwiska i informują o wygranej. Następnie proszą o wpłatę 200 złotych na wskazane konto. Przypomnijmy, że w konkurs uwierzyło ok. 5000 osób, co daje potencjalnie milion złotych. Nawet jeśli przestępcom nie uda się wyłudzić tak dużej kwoty, szkody mogą być spore.
Fałszywy konkurs Fot. za Facebook
Na fałszywym profilu pojawia się natomiast informacja o rozstrzygnięciu konkursu. Twórcy profilu znów stosują znaną sztuczkę: umieszczają link prowadzący do profilu osoby, która w niego klika.
Konto podane w informacji rozsyłanej do użytkowników Facebooka zostało założone w mBanku. Jeśli ofiara wykonała przelew z innej instytucji finansowej, można go jeszcze zablokować, dzwoniąc na infolinię. Trzeba to zrobić przed rozpoczęciem księgowania środków, które rozpoczyna się ok. godz. 6.00. Nasza redakcja poinformowała mBank o problemie.