Odbywająca się właśnie konferencja BUILD była świetną okazją do pochwalenia się flagowym produktem Microsoftu, a więc Windowsem 10. Gigant ujawnił, że niemal przebił kolejną barierę.
Najnowszy system Microsoftu regularnie zdobywa udziały i obecnie jest już zainstalowany na niemal 700 milionach urządzeń.
Jeszcze na poprzedniej konferencji BUILD, która odbywała się rok temu, Microsoft mówił o 500 mln komputerów, a do listopada 2017 roku Windows 10 zwiększył swój udział o 100 mln. Zdobycie każdych kolejnych 100 mln zajmuje ostatnio Microsoftowi dokładnie pół roku.
Wynik jest oczywiście godny podziwu. Żaden inny producent oprogramowania nie jest w stanie nawet zbliżyć się do takiego wyniku. Mimo wszystko warto przypomnieć, że oczekiwania Microsoftu co do nowego systemu były znacznie wyższe.
Ponad 80 proc. komputerów pracuje pod kontrolą Windowsa:
Udziały systemów operacyjnych na komputerach fot. StatCounter
Podczas premiery zakładano, że Windows 10 znajdzie się aż na miliardzie urządzeń w przeciągu 2-3 lat od wypuszczenia. Microsoft nie ma najmniejszych szans, aby się wyrobić, co zresztą przewidział rok po premierze. Przyznał wtedy, że szacunki były zbyt optymistyczne.
Trzecia rocznica minie za 2,5 miesiąca, a do miliarda jest jeszcze bardzo daleko. Teoretycznie ta magiczna bariera może pęknąć już za ok. 1,5 roku. Pod warunkiem, że obecne tempo zostanie utrzymane. W praktyce może to potrwać dłużej.
Warto przypomnieć, że według statystyk StatCounter na przełomie 2017 i 2018 roku Windows 10 został najpopularniejszą wersją Windowsa. W kwietniu 2018 jego udziały wynosiły już 46,07 proc., podczas gdy zajmujący drugie miejsce Windows 7 zanotował wynik 40,08 proc.
Udziały poszczególnych wersji Windows na komputerach fot. StatCounter
Zupełnie inne dane prezentuje z kolei NetMarketShare. Według statystyk tej firmy pierwszy jest wciąż Windows 7 (43,57 proc.), a "Dziesiątka" pracuje pod kontrolą 33,81 proc. komputerów.
---