Garmin w miniony czwartek zaliczył poważną awarię. Przestały działać niemal wszystkie usługi (ostał się m.in. Garmin Pay), a nawet taśma produkcyjna firmy. Nie był to chwilowy problem, ponieważ trwa on w zasadzie do dzisiaj. Garmin nie informuje, co dokładnie się stało, ale branżowy portal Bleeping Computer rozmawiał z pracownikami firmy.
Okazuje się, że firma padła ofiarą ataku ransmoware, a wszystkie komputery w jej siedzibie zostały zablokowane hasłem. Pojawiła się też notka z żądaniem okupu w wysokości 10 mln dolarów (ok. 37 mln złotych). Garmin w 2018 roku miał ponad 3 mld dol. przychodów, więc niespecjalnie odczułby taką stratę. Nie wiemy jednak, czy firma przystała na żądania.
Za atak rzekomo odpowiada Evil Corp, grupa rosyjskich hakerów znana także jako Dridex gang. Ich działalność jest datowana co najmniej na 2007 rok. Ataki ransomware, czyli mające na celu wyłudzenie pieniędzy, to powszechnie stosowana technika przez Evil Corp. Dotąd jednak kwoty były znacznie mniejsze i oscylowały w okolicach 50-100 tys. dolarów.
Coraz więcej usług Garmina zaczyna działać w pełni lub częściowo. Ich stan można sprawdzić na dedykowanej stronie, ale ta niestety nie zawsze działa. To najlepiej pokazuje, że problemy nie zostały rozwiązane w całości i na przywrócenie pełnej funkcjonalności trochę poczekamy.
Na ten moment (27.07 12:00) w pełni działają:
W ograniczonym zakresie korzystać można z: