Xiaomi - choć zazwyczaj kojarzy nam się z tańszymi (choć niekoniecznie gorszymi) smartfonami - wyznacza też trendy w niektórych dziedzinach. W 2019 roku Chińczycy pokazali światu technologię ładowania indukcyjnego o mocy 30W, w marcu 2020 roku rekord ten sami poprawili (do 40W), a w sierpniu ustawiono poprzeczkę jeszcze wyżej dokładając kolejne 10W.
Xiaomi zdążyło właśnie ogłosić kolejny standard ładowania bezprzewodowego. Tym razem producent zdystansował wręcz konkurencyjne standardy ładowania prezentując ładowarkę indukcyjną o mocy 80W.
Xiaomi przeprowadziło też test z wykorzystaniem zmodyfikowanej wersji smartfona Mi 10 Pro wyposażonego (na potrzeby testu) w baterię o pojemności 4000 mAh. Producent chwali się, że pełne naładowanie urządzenia zajęło zaledwie 19 minut. Co więcej, pierwsze 10 proc. uzyskano po minucie, a 50 proc. naładowania osiągnięto po ośmiu minutach.
Xiaomi niestety nie wspomniało niestety, jak bardzo nagrzewa się telefon ładowany bezprzewodowo z taką mocą, a - jak wiadomo - w przypadku korzystania z ładowarek indukcyjnych to właśnie nadmiar ciepła jest sporym problemem. Nie wiadomo również, kiedy zostanie zaprezentowany pierwszy telefon z takim rozwiązaniem.
Można podejrzewać jednak, że standard (przynajmniej na początku) trafi wyłącznie do najmocniejszych flagowców Xiaomi. Ładowanie o mocy 50W jest na razie obecne w ekstremalnie mocnym smartfonie Mi 10 Ultra. Swoją drogą telefon ten obsługuje też ładowanie przewodowe o absurdalnie wręcz dużej mocy 120W.