Niemcy: Dwa razy więcej cudzoziemców pobiera zapomogi
W roku 2007 cudzoziemcom mieszkającym w Niemczech wypłacono 6,6 mld euro z tytułu świadczeń socjalnych; w roku 2018 ta pozycja w budżecie państwa wynosiła 12,9 mld euro. Gazeta "Neue Osnabruecker Zeitung", która opublikowała te liczby, wyjaśnia, że w ostatnich latach, a szczególnie po kryzysie uchodźczym w 2015 roku, znacznie wzrosła liczba zagranicznych odbiorców zapomóg socjalnych, tak zwanego zasiłku Hartz IV.
Według danych statystycznych Federalnej Agencji Pracy, w sierpniu br. uprawnionych do zasiłku było prawie 2 mln cudzoziemców; największą grupę stanowili Syryjczycy. Przed 12 laty było to niecałe 1,3 mln. Liczba obywateli Niemiec uprawnionych do zasiłku socjalnego spadła w tym samym czasie z 5,8 mln do 3,4 mln. Z tego względu roczne wypłaty zapomóg Hartz IV ogólnie spadły o 1,67 mld w porównaniu z rokiem 2007 i wynosiły ostatnio 34,9 mld euro (w okresie wrzesień 2018 do sierpnia 2019).
Praca nie zapewnia utrzymania
W gronie zagranicznych odbiorców zasiłku Hartz IV w tym okresie 2,4 mld euro trafiło do kieszeni osób z innych państw Unii Europejskiej. 6,1 mld otrzymały osoby z ośmiu krajów, skąd przybyło najwięcej azylantów do RFN: Afganistanu, Erytrei, Iraku, Iranu, Nigerii, Pakistanu, Somalii i Syrii.
Osoby, które uzyskały status uchodźcy, mają prawo do zasiłku Hartz IV, kiedy są bezrobotne. Zasiłek ten otrzymują także osoby, których zarobki są tak niskie, że nie wystarczają na utrzymanie się. Rzecznik Federalnej Agencji pracy wyjaśnił, że migranci najczęściej wykonują tylko najniżej opłacane prace i nie są w stanie utrzymać się sami.
Prawicowo-populistyczna partia AfD wciąż próbuje rozgrzewać nastroje przeciwko rzekomemu masowemu napływowi cudzoziemców do RFN: mówi o "wygórowanych świadczeniach socjalnych" i domaga się ostrzejszej polityki wobec uchodźców i migrantów. W programie wyborczym przed wyborami do europarlamentu w roku 2019 domagała się, aby osoby ubiegające się o azyl otrzymywały tylko świadczenia rzeczowe. W programie wyborczym przed wyborami do parlamentu krajowego Turyngii AfD używała deprecjonującego pojęcia "migracji biedy".
Artykuł pochodzi z serwisu Deutsche Welle.
-
Brexit uderza w szkockich rybaków. Czują się oszukani przez Johnsona. "Nasi klienci się wycofują"
-
PIT. Są nowe ulgi podatkowe. Co można odliczyć?
-
Spóźnialscy stracą prawo do 500 plus. Do kiedy trzeba złożyć wniosek o świadczenie?
-
Izrael światowym liderem szczepień przeciw COVID-19. Ale są wobec niego też oskarżenia [WYKRES DNIA]
-
31, a nie 26 dni urlopu w roku? Rząd rozmawia z przedstawicielami biznesu i związkowcami
- Godzinna kolejka na imprezę w olsztyńskim pubie. Na miejscu pojawiła się policja i sanepid
- Prawnik o ustawie, która odbiera możliwość odmowy przyjęcia mandatu: PiS szykuje nam jazdę bez trzymanki
- Polski kret sondy InSight nie mógł wbić się w powierzchnię Marsa. NASA kończy tę część misji
- Przez pandemię lotniczy ruch pasażerski w rok zmalał o 60 proc. IATA: wróci do normy najwcześniej za trzy lata
- Mamy tyle aut elektrycznych co USA i Chiny kilka lat temu. Niemcy rejestrują tyle w tydzień