Afrykańskim pomór świń to zakaźna choroba o wysokiej śmiertelności dla trzody chlewnej przenoszona także przez dziki. Tylko w tym roku z jej powodu uśpiono w Polsce 53 tys. świń. Choroba łatwo się rozprzestrzenia, a najlepszym sposobem jej zapobiegania, jest zdecydowane odseparowanie od zakażonych zwierząt. Tak postępuje wiele państwa w Europie, bo są efekty.
Przykładowo w zeszłym roku pomór świń nie dotarł ani do Danii, ani do Niemiec. Rząd pierwszego z tych krajów działał jednak prewencyjnie. Zdecydowano się postawić płot, który objął całą granicę między państwami. Za ich przykładem idą teraz polskie władze samorządowe.
Jak poinformowała TVP Kielce, na granicy woj. świętokrzyskiego i podkarpackiego stanie ogrodzenie, które będzie miało 100 km długości.
Dzisiaj naturalną barierą jest Wisła, ale jak wiemy, dziki doskonale pływają i mogą się w każdej chwili przedostać, jeżeli będą płoszone, straszone lub będą poszukiwać pożywienia. Powstała taka myśl strategiczna, żeby chronić nie tylko województwo świętokrzyskie, ale kraj. Wspólnie z województwem podkarpackim tworzymy taką linię demarkacyjną, która uniemożliwi przedostawanie się dzików
- mówi dr lek. wet. Bogdan Konopka, Główny Lekarz Weterynarii. Budowa płotu ma rozpocząć się 15 września. Będzie się rozciągał wzdłuż drogi krajowej nr 79 (Kraków-Sandomierz) i dalej wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 777 (Sandomierz – Zawichost).