O tabletach internetowych zrobiło się głośno, kiedy Apple, producent iPhone'a, wydał iPada. iPad wygląda jak cyfrowa ramka do zdjęć o rozmiarze nieco mniejszym niż kartka do drukarki. W rzeczywistości jest to komputer wyposażony w dostęp do Internetu i dotykowy wyświetlacz. Możemy przeglądać na nim strony internetowe, oglądać filmy, korzystać z map, grać w gry albo odbierać e-maile. Nie musimy natomiast instalować sterowników i programów antywirusowych ani zastanawiać się czy gra podziała na naszej specyfikacji sprzętowej i skąd ją pobrać. Idea jest prosta: komputer ma po prostu działać, a nie zawracać nam głowę sprawami technicznymi.
Dzięki tej prostocie obsługi tablety podbiły serca grafików, programistów, administratorów sieci i innych osób, które całymi dniami męczą się z komputerami w pracy. Po niej chcą w spokoju przeglądać Internet, korzystać z Facebooka czy obejrzeć zdjęcia. Dla nich tablet to jeden z kolejnych komputerów. Wiedzą, że wygodniej pisze się na zwykłej klawiaturze, a strony internetowe projektują na znacznie większym monitorze. Jednak tablet wystarczy im aby przejrzeć serwisy informacyjne przy śniadaniu albo poprowadzić spotkanie.
Z drugiej strony, znacznej części osób tablet może całkowicie zastąpić komputer. Jeśli głównie konsumujemy treści, czyli czytamy, oglądamy filmy i zdjęcia czy prowadzimy wideorozmowy ze znajomymi, zafascynuje nas jak łatwo możemy to robić kiedy skorzystamy z tabletu. Dzięki uproszczonemu systemowi operacyjnemu skończą się problemy z instalowaniem sterowników czy komunikatami programów antywirusowych. Dodatkowe aplikacji zainstalują po prostu wybierając je z listy dostępnych programów. Po prostu poczujemy, że w tych komputerach wszystko jest dla nas jasne.
Nie powinniśmy jednak dawać się ponieść tłumowi i kupować tabletu tylko z powodu mody. Jeśli mamy już dobrego smartfona, to w połączeniu z netbookiem może stanowić wygodne biuro. Alternatywne rozwiązanie to tablet i prosty telefon. iPad czy inne 10-calowe tablety nie są na tyle mobilnymi urządzeniami, abyśmy mogli nosić je przy sobie jak smartfony. To raczej zamienniki netbooków.
Jeśli zdecydujemy się wydać 2000-3000 złotych na tablet, zobaczymy, że oprócz iPada możemy wybrać dziesiątki innych modeli. Przyjrzyjmy się tabletom, które są warte naszej uwagi i już pojawiły się w Polsce lub niedługo będą miały premierę.
Dla jednych synonim słowa "tablet", dla innych jedynie produkt działu marketingu firmy Apple. Mimo że iPad wcale nie był pierwszych tabletem internetowym na świecie, to właśnie on zapoczątkował szersze zainteresowanie sprzętem tego typu. W Polsce dostępny w dwóch wersjach: iPad i iPad2. Starsza wersja uznawana jest przez użytkowników za jeden z najkorzystniejszych zakupów pod względem cena / jakość.
Dzięki sprzedaży w sieci Era stał się jednym z popularniejszych tabletów w Polsce. Od iPada różni się mniejszym wyświetlaczem (7" zamiast 10") i mniej wygodną obsługą. Niedogodności wynikają z zastosowania systemu Android 2.3, który zaprojektowano dla smartfonów, a nie tabletów. Mały rozmiar może natomiast być zaletą, gdyż łączy się z dwa razy mniejszą wagą. Na czerwiec Samsung zapowiedział dwie nowe wersje Galaxy Taba: o rozmiarach 8,9" i 10". Będą wyposażone w Androida 3.0 w pełni przystosowanego do obsługi tabletów.
7-calowy tablet firmy RIM, producenta docenianych przez biznes smartfonów BlackBerry. PlayBooka, tak jak BlackBerry przygotowano do wygodnego pisania: w przeciwieństwie do iPada, da się na nim pisać dwoma kciukami. PlayBook ma jeszcze jedną zaletę: bezprzewodowo komunikuje się z klientem poczty, kalendarzem i książką kontaktową z naszego smartfona i może służyć jako "zewnętrzny wyświetlacz". Tablet obsługuje zarówno własne aplikacje, jak i te z systemu Android, co daje olbrzymi wybór programów. PlayBook jest dostępny w USA od 19 kwietnia 2011, daty polskiej premiery nie ustalono.
Jeden z najlepiej wyposażonych z tabletów dostępnych obecnie w sprzedaży w Polsce. Działa pod kontrolą najnowszego systemu operacyjnego Android 3.0, którego obsługa jest znacznie bardziej intuicyjna niż w przypadku tabletów ze starszym Androidem. Google w końcu przystosowało swój system do tabletów dodając takie funkcje jak możliwość uruchomienia aplikacji w widgetach i wygodniejszą klawiaturę.
LG jest zdecydowanym liderem w kategorii "wideo w tablecie". Nagrywa obraz w jakości HD, również w... 3D! Dzięki dwóm kamerom możemy nagrać film w jakości takiej, jak kręcono Avatara (oczywiście poza optyką), a następnie podłączyć LG Slate do telewizora przez wyjście HDMI lub odtwarzać film na samym tablecie w jakości HD Ready. Rzecz jasna te opcje przydadzą się osobom, które kupiły tablet w celu nagrywania filmów w 3D... Pozostałe będą mogły cieszyć się z dostępu do wszystkich aplikacji na Androida 3.0.
Asus postanowił wykorzystać doświadczenie związane z netbookami i zaproponował tablet z dołączaną klawiaturą. Jej brak w większości tabletów to jedna z głównych wad wymienianych przez krytyków. Eee Pad Transformer to właściwie netbook, w którym wyświetlacz można odłączyć od klawiatury. Urządzenie właśnie trafiło do sprzedaży.
Urządzenie wyposażono w Androida z zainstalowanym pakietem biurowym Polaris Office 3.0, co przy fizycznej klawiaturze ma sens. Czy przy cenie poniżej 2000 złotych okaże się hitem takim jak netbooki?
Mimo że to iPada uznaje się za protoplastę tabletów, to francuska firma Archos produkuje takie urządzenia już od 2007 roku (Archos Generation 5). W czerwcu 2011 roku wypuści nowy tablet Archos Gen 9. Najsilniejszy model ma być wyposażony w Windows 7 i kosztować mniej niż 1600 złotych, więc Gen 9 może okazać się kompromisem między ceną a możliwościami. O ile poświęcimy system znany ze smartfonów na rzecz Windowsa... Może i taka możliwość skusi osoby, które nie chcą uczyć się nowego systemu, ale bądźmy szczerzy: Windows nie jest mistrzem jeśli chodzi o obsługę ekranów dotykowych.
Zapowiedziany na czerwiec 2011 HP TouchPad do złudzenia przypomina pierwszego iPada, a do tego jest lepiej wyposażony. Wielką niewiadomą jest natomiast system operacyjny webOS, do tej pory instalowany w urządzeniach Palm. Największą wadą TouchPada może okazać się mała liczba dostępnych aplikacji - webOS będzie po raz pierwszy zainstalowany na tablecie. HP chce osłodzić korzystanie z tabletu dodając obsługę książek z czytnika Kindle. Oby tylko nie skończyło się na czytniku za 3000 złotych...
Dostępny od pierwszego maja Acer Iconia Tab pokazuje jednak, że można zrobić tablet obsługujący najnowsze oprogramowanie w niskiej cenie. Niecałe 300 funtów (1350 złotych) to rozsądna cena za 7-calowe, markowe urządzenie. W dodatku, w przeciwieństwie do chińskich podróbek, Iconia Tab dysponuje nowym Androidem i daje dostęp do wszystkich aplikacji. Czy doczekamy się jednak tabletu internetowego, który pokona barierę 1000 złotych przy zachowaniu wysokiej jakości?
Wybierając tablet prawdopodobnie trafimy na chińskie urządzenia wyglądające dokładnie jak iPad, ale kosztujące nawet 10 razy mniej niż markowe produkty. SuperPady, ePady, aPady, TabletPady, Androiry i inne, mimo że wyglądają jak markowe tablety, wyposażone są w tak słabą elektronikę, że o wygodzie iPada możemy zapomnieć. Najważniejsze wady to: bateria wystarcza na 2 godziny, jakość obrazu jest niska, tablet wolno odpowiada na kliknięcia, a system operacyjny jest przestarzały. Idzie za tym ograniczony wybór aplikacji, zwłaszcza, że chińscy producenci nie wykupują licencji na korzystanie z aplikacji Google. Musimy się więc pożegnać z mapami, sklepem z aplikacjami czy aplikacją YouTube i zadowolić się chińskimi odpowiednikami. Takie urządzenia to raczej odtwarzacze multimedialne z większym wyświetlaczem niż "prawdziwe" tablety.
Marcin Kosedowski