Tablet Kindle Fire od Amazon nie jest zabójcą iPada - pierwsze opinie są zgodne

To nie jest zabójca iPada - jednak ma szansę na zwycięstwo w innej kategorii.

Kindle Fire to nowy tablet od sklepu internetowego Amazon:

Siedmiocalowy ekran Kindle Fire wykonany jest w technologii IPS (lepsze kolory, większy kąt widzenia), wewnątrz pracuje dwurdzeniowy procesor, a całość waży 414 gramów. Brak tu kamery i mikrofonu, łączność ze światem zapełnia moduł wi-fi. Nie ma też łączności przez sieć telefonii komórkowej. Jak widać Fire ma mieć inne, niż reszta tabletów przeznaczenie - to jednak przede wszystkim czytnik książek i prasy. Choć jednocześnie mamy dostęp do Amazon Appstore, który pozwala też na pobieranie programów dla Androida, na którym pracuje urządzenie. Kindle Fire pojawi się w USA 15 listopada.

Dowiedz się więcej o Tablecie Amazon >>

 

Zachodnie media miały już okazję obejrzeć Kindle Fire - głównie na pokazie po konferencji, gdzie prezentowali go pracownicy Amazon. Pierwsze opinie jednoznacznie wskazują, że to dobry tablet, jednak z nieco innym przeznaczeniem niż iPad.

Najbardziej entuzjastycznie nastawiony jest serwis Gizmodo , którego dziennikarze mieli okazję pobawić się tabletem i przede wszystkim urzekł ich wygląd interfejsu:

Warto zauważyć jak niepodobny do Androida jest ten tablet z Androidem - i to jest zaleta. (...) Ekran główny i menu są szczegółowe, ale nie przytłaczające i po prostu ładne. Amazon przygotował coś lepszego niż Honeycomb.
Interfejs jest bardzo prosty, zamiast zwyczajowego monstrum Frankensteina, które Google i inni twórcy tabletów z Androidem wpychają konsumentom. Mamy jeden ekran, na którym przeglądamy książki, filmy, muzykę, aplikacje (...)

oraz płynność działania:

Urządzenie ma niesamowitą wydajność i płynność. (...)
Ta. Rzecz. Jest. Naprawdę. szybka. Przeglądanie zbioru mediów było płynne jak sos na Święto Dziękczynienia.

Dostrzegają jednak wady i porównują je z największym konkurentem (o sensowności porównywania z iPadem piszemy dalej.

Ekran jest porażający, choć daleko mu jakością do Retina Display, to jednak Fire pokona iPada wyższą rozdzielczością, dzięki czemu tekst jest ostry i wyraźny, a kolory fantastyczne - dobry kontrast, żywe i dające się rozpoznać z różnych kątów widzenia.

Na pochwały zasłużyła też przeglądarka, która:

używa "przewidującego renderowania", które zapamiętuje jakie strony zazwyczaj odwiedzamy i ładuje je w tle. Jest mądre, niewidzialne dla użytkownika i również bardzo szybkie, co widać było, gdy Bezos pokazywał je na scenie.

Mashable również mogło tylko obejrzeć tablet i zwróciło uwagę na przeglądarkę:

Największą innowacją jest Amazon Silk - przeglądarka zbudowana przez Amazona, która korzysta z serwerów "w chmurze", by przyspieszyć ładowanie stron.
 

Dziennikarz PC Advisor nie miał co prawda okazji trzymać tabletu w ręku, a tylko obserwować, ale celnie zwraca uwagę na to z czym powinniśmy ten tablet porównywać:

Kindle Fire od Amazon to niedrogi tablet do oglądania filmów, czytania książek, surfowania po sieci i słuchania muzyki. Ale nie nazywajcie go "zabójcą iPada": Kindle Fire służy do konsumowania multimediów i jako taki konkuruje raczej z iPodem niż z innymi tabletami, które próbują zastąpić laptoy.

Do podobnych wniosków dochodzi The Washington Post

Czy to zabójca iPada? Raczej nie. Jeśli patrzeć na czyste specyfikację techniczną, Fire nie może równać się z iPadem - nie tylko dlatego, że nie ma kamery czy mikrofonu. Bezos nie wspomniał podczas prezentacji o jakimkolwiek partnerstwie, więc Fire może nie mieć aplikacji dla Netflix czy MLB.Tv. Nie ma mowy o pojedynku procesorem A5 w iPadzie a dwurdzeniowym TI OMAP w Fire. Tablet wyglądał na szybki na prezentacjach, ale nie ma mocy obliczeniowej. Jakość obrazu w Fire może być świetna do oglądania wideo, ale to nie jest poziom iPada. Fire może stać się najbardziej popularnym tabletem z Androidem ponieważ gwarantuje prosty dostęp do treści z katalogu Amazon: Amazon Prime, Amazon mp3, Amazon Cloud Storage i sklepu z książkami i prasą. Menu w Fire bardzo ułatwia wyszukiwanie i kupowanie nieskończonej ilości produktów.

Serwis BBC nie miał dostępu do urządzenia, jednak pokusił się o dość istotny komentarz dotyczący bardzo niskiej ceny :

Cena jest naprawdę niesamowita. 199 dolarów to niezwykle tanio, w porównaniu chociażby z iPadem, którego ceny zaczynają się od 499 dolarów w USA. Oczywiście ten gadżet jest mniejszy, nie ma kamery, mikrofonu czy 3G, ale i tak szefowie Apple będą panikować z powodu wielkiego zagrożenia dla ich bardzo lukratywnego tabletowego biznesu. (...)
Ciężko uwierzyć, że Amazon zarobi jakkolwiek na urządzeniach - chyba że wymyśliła jakieś bardzo tanie techniki produkcji, które nie są znane jej rywalom. Jednak to w końcu sklep internetowy - straty na urządzeniu odbije sobie przez sprzedażą cyfrowych treści, które można na nim odtwarzać.

Oczekiwania dotyczące nowego tabletu od Amazon świetnie podsumowuje TechCrunch w tekście pod tytułem "Amazon właśnie wygrał wojnę tabletów swoim Kindle Fire za 199 dolarów" :

Fire nie będzie najlepszym tabletem z Androidem, ale Amazon zrekompensował braki w urządzeniu poprzez świeży interfejs. Użytkownicy są raczej obojętni na nie będące iPadem tablety, ale 500 dolarów jest poza zasięgiem wielu z nich. Zaś tablet za 200 dolarów załadowany wyborem mediów od Amazon może być odpowiednim produktem, który wypchnie tablety z niszy do głównego nurtu.
Więcej o: