Ludzkość ma już techniczne możliwości, by poruszać skały orbitujące w kosmosie, np. by uniknąć zderzenia z naszym światem. Jednak nie są one specjalnie przydatne, gdyby chciano wykorzystać asteroidy jako oręż
To kiepska broń
powiedział były astronauta, Rusty Schweickart, szef Fundacji B612 - grupy, która zajmuje się przewidywaniem i zapobieganiem zderzeniom asteroid z Ziemią. Podczas dyskusji "Poruszyć asteroidę" w Kalifornijskim Instytucie Technologii w Pasadenie Schweickart wymienił kilka minusów takiego rozwiązania:
Szansa na jej użycie przypadałaby raz na kilka setek lat.(...) Raz na dwieście, trzysta lat byłaby szansa, by z góry strzelić czymś w Bagdad. Tylko, że do tego czasu program kosmiczny Zambii będzie pierwszym na Ziemi, a Bagdad będzie naszym serdecznym przyjacielem.
To jednak nie wszystko, asteroidę da się bowiem poruszyć tylko ze "wschodu" na "zachód" jej trajektorii. "Północ-południe" nie wchodzi w grę.
(...) można uderzyć nimi tylko w miejsca na Ziemi położone wzdłuż pewnych, z góry określonych, linii. (...) Nie da się też zrobić nic poza przyspieszeniem lub spowolnieniem asteroidy. Można oddziaływać na asteroidę tylko wzdłuż tego wektora, tylko na to pozwala fizyka.
Każdy kto chciałby uderzyć asteroidą w Stany Zjednoczone musi wybrać asteroidę, której trajektoria przebiega nad terenem USA. Sztuką jest zmiana jej prędkości tak, by mieć pewność, że uderzy w grunt.
Chociaż zmiana orbity wielkiej asteroidy unoszącej się w przestrzeni kosmicznej wydaje się bardzo trudnym zadaniem, ludzie są w stanie to zrobić. Jednak potrzeba na to czasu. Jak mówi Schweickart, można np. wystrzelić pojazd, który będzie podróżował obok kosmicznej skały. Z biegiem czasu jego niewielka grawitacja odchyli tor lotu asteroidy i przeciągnie ją na inną orbitę.
Jest to zaledwie projekt, nazwany roboczo "grawitacyjnym ciągnikiem", ale były już misje NASA, które wchodziły w kontakt z asteroidami. Obecnie sonda Dawn orbituje dookoła Vesty, drugiego co do wielkości obiektu w pasie asteroid między Marsem a Jowiszem. Zaś w 2005 japońska sonda Hayabusa spotkała się ze skałą nazwaną Itokawa, pobrała próbki i wysłała je na Ziemię, do analizy.
Zdaniem panelistów, obawy, że śmierć nadciagnie z przestworzy, są znacznie przesadzone.
[ Space ]