Apple TV na Gwiazdkę? To nie takie proste, ale zapowiada się świetnie

O tym, że Apple planuje usługę telewizyjną informowaliśmy już wcześniej. Jak donosi New York Post możemy się jej spodziewać pod koniec roku, chociaż negocjacje z właścicielami praw autorskich idą jak po grudzie. Apple chce zaoferować spersonalizowaną platformę telewizyjną.

Diabeł tkwi jak zwykle w szczegółach: negocjacjach z właścicielami licencji i praw autorskich. Apple musi zaoferować szerokie spektrum treści, jeśli chce przyciągnąć do nowej usługi rzesze użytkowników, o zapowiadanej "rewolucji na rynku telewizyjnym" nie wspominając, a to wymaga porozumienia z wytwórniami filmowymi, stacjami telewizyjnymi etc.

Jak donoszą źródła NYP Apple "chce wszystko za nic" a także "decydować o treści, decydować o cenie" czyli dyktować warunki, co utrudnia negocjacje.

Usługi, uruchomionej w porozumieniu z sieciami telewizyjnymi lub bez, można spodziewać się w grudniu. Dostępna ma być nie tylko na odtwarzacz Apple TV ale i przewijający się w doniesieniach branżowych telewizor HD zarządzany iOSem i sterowany Siri.

Poszczególne kanały, lub ich pakiety, miałyby być dostępne na zasadzie aplikacji, użytkownik mógłby więc zupełnie samodzielnie stworzyć swoją wersję "cyfrowej platformy" wybierając wyłącznie te kanały, które budzą jego zainteresowanie. Podobne podejście do zarządzania treścią zaprezentował niedawno serwis YouTube, zapowiadając na ten rok możliwość subskrypcji kanałów tematycznych .

W sieci można już znaleźć więcej szczegółów na temat urządzenia, które prawdopodobnie wyciekły z serwisu Best Buy w ramach ankiety konsumenckiej. Telewizor Apple miałby mieć ekran o przekątnej 42 cali, rozdzielczości full HD, specjalną wersję systemu iOS. Ponado użytkownicy mogliby używać wirtualnego dysku iCloud, iPhona/iPada jako pilota, Skype, kamery oraz iTunesa. Wszystko w cenie 1499 dolarów.

Kiedy usługa będzie dostępna w Polsce? Miejmy nadzieję, że nie będzie trzeba czekać na nią równie długa jak na polską wersję iTunesa. Na pewno przyjdzie nam "odstać w kolejce", choć z pewnością... dla większości z nas nie jest to powód do zmartwień .

Więcej o: