Skąd masz wiedzieć, że samochód bez kierowcy cię widzi? Mrugnie "patrząc" dokładnie na ciebie

Póki co samochody bez kierowcy są technologiczną nowinką propagowaną m. in. przez Google. Wkrótce jednak na ulicach może pojawić się więcej tego typu pojazdów. Jak zachować się w zetknięciu z nimi? Spokojnie, nie ma powodów do paniki!

Przechodzisz przez ulicę, patrzysz w lewo, patrzysz w prawo i dostrzegasz zwalniający samochód. Kiedy już prawie stawiasz stopę na jezdni będąc pewnym, że kierowca cię przepuszcza, ze zgrozą zauważasz, że nie ma żadnego kierowcy. Co robić? Czy "to coś" wie, że chcesz przejść?

Taką właśnie obawę rozwiązał zespół badaczy z Media Lab (części Massachusetts Institute of Technology), którzy opracowali system komunikacji pojazdu bez kierowcy z pieszymi. Składa się z wykrywacza ruchu Microsoft Kinect i zestawu diod. Są one zamontowane na obrotowych reflektorach, wyraźnie więc "patrzą w twoim kierunku" i mrugają białym światłem, Jeśli i to cię nie przekona do zestawu dorzucono głośniki kierunkowe, przez które usłyszysz komunikat.

Mało tego - diody umieszczono też w felgach samochodu. Kiedy auto wykryje pieszego znajdującego się zbyt blisko drogi zostanie on ostrzeżony pomarańczowym a w końcu czerwonym światłem.

Swój model samoprowadzącego się pojazdu ma zaproponować też BWM. Jeśli więc wkrótce jakieś auto bez kierowcy zacznie mrugać i wydawać głosowe komunikaty będziecie wiedzieli, że nie ma powodów do paniki.

[ za technologyreview.com ]

Więcej o: