Czy ta deska naprawdę lewituje i dlaczego dymi?

Lexus zaprezentował wczoraj zaskakujący model deski. Wygląda jak deskolotka z "Powrotu do przyszłości", ale czy naprawdę działa?
 

Lewitacja jest możliwa! Tak przynajmniej można wywnioskować oglądając w akcji deskę  Lexus Slide , zaprezentowaną wczoraj. Na powyższym nagraniu widzimy deskę, która faktycznie unosi się kilka centymetrów nad ziemią, a do tego dymi. Czy to pokaz działającego produktu, czy tylko filmowa sztuczka?

Nie wiemy wszystkiego

Lexus nie ujawnił wszystkich informacji o swoim produkcie. Wiemy, że tworzył go przez 18 miesięcy . Podejrzewamy , że deska faktycznie "lewituje", ale zawdzięcza to polu magnetycznemu. Dym unoszący się z przedmiotu sugeruje bowiem, że jest ono chłodzone ciekłym azotem. Unoszenie jest możliwe, ale nie nad każda powierzchnią - by system mógł działać pod warstwą betonu musi znajdować się metal. W niektórych mediach znajdujemy doniesienia o tym, że deska Lexusa miałaby unosić się nad dowolną powierzchnią.

Nadprzewodniki i lewitacja kwantowa

Deska Slide działa to na zasadzie podobnej do pociągu magnetycznego. Podobnej, ale nie takiej samej. Produkt Lexusa musiał zostać pokryty specjalnym kompozytem. Materiałem, który schłodzony do bardzo niskiej temperatury wykazuje nowe, zaskakujące właściwości. Z jednej strony przewodzi prąd, z drugiej reaguje z polem magnetycznym, mówiąc potocznie "odpycha się od niego" wykorzystując efekt Meissnera. Sednem działania produktu Lexusa jest więc wykorzystanie nadprzewodnika i zjawiska "lewitacji kwantowej".

Produkt Lexusa nie jest nowością na rynku , lewitujące deski już istnieją. Wygląda jednak wyjątkowo ciekawie i po prostu fajnie. Miejmy nadzieję, że trafi do regularnej sprzedaży. Byłby to przełom, bo do tej pory kwantowa lewitacja była jedynie ciekawostką, jej praktyczne zastosowanie wydawało się bardzo trudne. Czy kwantowa lewitacja pozwoli na tworzenie nowych środków transportu?

za The Verge

Więcej o: