W materiale wideo możemy zobaczyć, jak śmigłowiec przelatuje przez wąskie, pionowe szczeliny, czy przyczepia się do przewieszek. W tym ostatnim przypadku trzymają go rzepy - śmigła nie zmieniają kierunku obrotu. Urządzenie ma własne kamery, komunikuje się z zewnętrznym komputerem, który przeprowadza obliczenia i zdalnie steruje silnikami. Szybkość i precyzja manewrów robią na mnie wrażenie - Quadrotor bije na głowę każdą sowę z Harrego Pottera, a nie jest fikcją literacką.
[via UPenn ]
Tomasz Andruszkiewicz