SBSS miał zostać wyniesiony na orbitę w zeszłym roku, jednak jego rakieta nośna, Minotaur IV, miała problemy techniczne i wystrzelenie jej trzeba było odłożyć do tego lata. W tym roku w kwietniu odbył się udany start Minotaura IV z bazy lotniczej Vanderberg AFB w Kalifornii, więc nie ma już przeszkód przed umieszczeniem SBSS na orbicie.
Satelita ten ma ułatwić życie siłom zbrojnym USA, umożliwiając śledzenie trajektorii pojazdów kosmicznych innych krajów kiedy te znajdują się po drugiej stronie kuli ziemskiej i są niewidoczne dla śledzących je naziemnych instalacji USAF. Pojazdy te to mogą być zarówno satelity szpiegowskie, jak i pociski do niszczenia satelitów, takie jak pocisk testowany w 2007 przez Chiny.
System SBSS powinien również umożliwiać obserwację własnych satelitów USA oraz przestrzeni w ich okolicy, uniemożliwiając zniszczenie ich przez inne państwo w sposób nie pozwalający dowiedzieć się, kto tego dokonał. Oczywiście, "przypadkowe" kolizje, takie jak zderzenie starego rosyjskiego satelity z satelitą Iridium jakiś czas temu są nadal możliwe.
[via The Register ]
Leszek Karlik
