Nieostrożne posługiwanie się mieczem świetlnym może spowodować jedynie przypadkowe ucięcie ręki czy nogi, ale z uwagi na fakt, że jest to technologia czysto fikcyjna nie należy specjalnie się obawiać plagi kalek, którym trzeba będzie instalować cybernetyczne kończyny. Niebieski laser Spyder III Pro o mocy 1 wata wygląda wprawdzie dokładnie jak miecz świetlny, ale potencjalne skutki niewłaściwego wykorzystania go są dużo gorsze - bez problemu potrafi trwale oślepić człowieka.
Laser dostarczany jest razem z okularami ochronnymi, tak aby użytkownik sam nie mógł się oślepić, chociaż jednowatowa wiązka nadal może poparzyć skórę czy podpalić ubranie, jednak w okulary takie nie są wyposażone osoby postronne. Również odbite światło lasera może uszkodzić siatkówkę, więc watowy laser zdecydowanie nie jest zabawką. Jak to mówią osoby zajmujące się laserami: "pamiętaj - nie spoglądaj w promień lasera pozostałym, dobrym okiem!"
Jak widać, powoli wkraczamy w erę, kiedy ustawy regulujące posiadanie broni przez obywateli oprócz broni palnej, kusz czy wiatrówek będą musiały obejmować również lasery. WickedLasers stworzyło Spyder III Pro w oparciu o diody laserowe z rzutnika Casio Green Slim, i kosztuje on jedyne 200 dolarów. Wygląda na to, że stworzenie przez jakiegoś zdolnego majsterkowicza laserowego karabinu zdolnego do zabicia lub poważnego okaleczenia innego człowieka nie jest zupełnie nieprawdopodobne...
[via DailyTech ]
Leszek Karlik