Motocykle Roehr wyglądają całkiem nieźle - sportową sylwetkę dodatkowo wyszczupla brak przewodów odprowadzających spaliny i układu chłodzącego cylindry. Maszyny występują w trzech odmianach: najtańsza eSuperSport oferuje umiarkowany (jak na standardy spalinowe) silnik o mocy 48 KM, akumulatory dające motocyklowi zasięg niemal 130 km i prędkość maksymalną w okolicach 160 km/h. Ta wersja waży 180 kg. Cięższy i mocniejszy jest eSuperBike - przy wadze niemal 230 kg oferuje dwa sprzężone silniki młodszego brata o łącznej mocy 96 KM, akumulatory wystarczające na przejechanie 160 km i prędkość maksymalną niemal 220 km/h. Większe obciążenia wymagają lepszych technologii - tylny amortyzator to Ohlins. Najwyższy model to eSuperBike RR, przeznaczony do wyścigów w klasie TTXGP (wyścigi na 60,725 km motocykli napędzanych silnikami nie używającymi paliwa pochodzenia węglowego i nie emitującymi toksyn - kategoria wprowadzona do sportów motorowych w 2009 roku) to odmiana eSuperBike z amortyzatorem Ohlins również z przodu i ulepszonymi, szerszymi kołami.
Maszyny Roehr są dosyć drogie, ale nie astronomicznie drogie. Najsłabszy model kosztuje niecałe 17 tysięcy dolarów, średni 26,7 tysiąca, zaś wyścigowe RR 34,5 tysiąca.
[via Roehr ]
Tomasz Andruszkiewicz