Co więcej, test bada równocześnie sześć parametrów krwi w oparciu o małą próbkę. Stworzone przez zespół profesora inżynierii biomedycznej z Uniwersytetu Kalifornii, Davis, Aleksandra Revzina urządzenie stosuje przeciwciała do "przechwycenia" limfocytów T, które są główną ofiarą wirusa HIV. Oprócz wiązania limfocytów test wykrywa też rodzaje i ilości cytokin, białek wpływających na reakcję odpornościową organizmu. Zespół prof. Revzina, we współpracy z profesorem inżynierii elektrycznej UCLA, Aydoganem Ozcanem zintegrował mikroukład przeciwciał umieszczonych na błonie polimerowejz pozbawionym soczewki urządzeniem do obrazowania holograficznego, które w kilka sekund jest w stanie zliczyć liczbę przechwyconych komórek oraz wydzielanych cząstek cytokonin.
Do tej pory diagnozowanie infekcji HIV wymagało zliczenia dwóch rodzajów limfocytów T, obliczenia ich stosunku do siebie, oraz zmierzenia poziomu cytokinin. Stosowane do tego urządzenie, cytometr przepływowy nie należy do najtańszych, wymaga również odpowiednio przeszkolonej obsługi. W związku z tym już od dłuższego czasu jest zapotrzebowanie na tańszy i łatwy w przeprowadzaniu test na HIV, zapotrzebowanie które może zostać spełnione przez urządzenie prof. Revzina.
Według jego twórcy, poza wykrywaniem i monitorowaniem infekcji wirusem HIV urządzenie może być przydatne również przy przetaczaniu krwi, kiedy nie ma pewności co do bezpieczeństwa krwi. Jego podstawowym zastosowaniem ma być diagnozowanie wirusa HIV w krajach rozwijających się, ale z uwagi na niską cenę będzie zapewne również atrakcyjny dla służb zdrowia z krajów rozwiniętych. Profesor Revzin zgłosił już patent na urządzenie, a teraz pracuje nad wprowadzeniem testu do zastosowania klinicznego. Co więcej, przyszłości planuje dodanie do testu miokroukładów przeciwciał wykrywających proteiny wirusów HIV oraz wirusowego zapalenia wątroby typu C.
[via Science Daily ]
Leszek Karlik