W idealnych warunkach, nowa stabilna wersja aplikacji ma się pokazywać co sześć tygodni - czyli dwa razy częściej niż w tej chwili. Menadżer programu, Anthony Laforge, wymienia na blogu trzy powody zmiany harmonogramu. Szybsze dostarczanie nowych funkcjonalności użytkownikom, bardziej przewidywalny harmonogram oraz zmniejszenie presji na inżynierów.
Krótszy przerwy między nowymi wersjami mają pozwolić szybciej dostarczyć nowe, gotowe funkcje użytkownikom, a z drugiej strony, pozostawić niedokończone funkcjonalności poza nowym wydaniem. Jednocześnie nie trzeba będzie czekać miesiącami na funkcjonalność która nie "załapała się" do nowej wersji. W poprzednim modelu, niedokończona funkcjonalność albo musiała być robiona w pośpiechu, co zapewne negatywnie wpływało na jakość pracy, lub też powodowała opóźnienie całego wydania.
Wprowadzone zmiany wydają się być pomyślane przede wszystkim z myślą o zespole pracującym nad przeglądarką, ale przy okazji skorzystają na nich użytkownicy - nowe funkcjonalności będą dostawać szybciej, zamiast czekać na nie do kolejnego kwartału. Jeśli czas sześciu tygodni liczymy od poprzedniego wydania Google Chrome, to nowej wersji możemy się spodziewać w połowie sierpnia.
[ Chromium Blog via The Register ]
Maciej Starzycki