Raport mniejszości spełnia się w Meksyku...

W meksykańskim mieście Leon pojawią się skanery, które potrafią zidentyfikować aż 50 osób na minutę. Jak? Skanując tęczówkę ich oczu. Skanery o potężnych możliwościach rodem z kina SF mają przyczynić się do wzrostu poziomu bezpieczeństwa w miastach. Ale jednocześnie stworzą sytuację, w której nigdzie nie będziemy mogli czuć się anonimowo.

Skanery, które mają pojawić się w Meksyku, są produkowane przez firmę Global Rainmakers. Można zobaczyć je w poniższej prezentacji.

Raport mniejszości - najpierw Japonia, teraz Meksyk

To kolejny przykład - tym razem bardzo wyrazisty - na zastosowanie technologii, pokazanej przez Stevena Spielberga w 2002 roku w filmie SF pt. Raport mniejszości (opartym o prozę Philipa K. Dicka).

Niedawno w artykule Wścibskie billboardy reklamowe z Raportu mniejszości - czy to koniec anonimowości? pisałem o tym, że w japońskim Tokio maja być zamontowane podobne skanery w formie billboardów reklamowych.

Są jednak pewne różnice z japońskim rozwiązaniem. Meksykańskie skanery zwane EyeSwipe są potężniejsze (identyfikują nawet 50 osób na minutę ) o mają być wykorzystane na większą skalę - pojawią się w różnych miejscach publicznych takich jak dworce kolejowe czy przystanki autobusowe. A dane będą zapisywane.

Władze miasta Leon zaczęły już program skanowania oczu miliona mieszkańców. Przestępcy obowiązkowo muszą poddać się skanowaniu. Zwykli obywatele mogą, ale nie muszą... Na razie.

Funkcja skanerów - bezpieczeństwo czy likwidacja anonimowości?

Skanery mają służyć poprawie bezpieczeństwa . Nie powinien dziwić fakt, ze pojawiają się najpierw w Meksyku, gdyż to właśnie ten kraj słynie z wysokiego poziomu przestępczości. Twórcy systemu, firma Global Rainmakers - określiła cyfrowe skany jako "szkarłatną literę" , która ma uniemożliwić recydywistom ponowne przestępstwa.

Szkarłatna litera czyli piętno

Przypomnijmy, że szkarłatna litera  pochodzi z słynnej powieści Nathaniela Hawthorne'a (powstała też filmowa adaptacja z Demi Moore w roli głównej). Prawdopodobnie w XIX-wiecznej Nowej Anglii naprawdę zmuszano niektóre kobiety do noszenia hańbiącego znaku świadczącego o popełnionym cudzołóstwie.

Szkarłatna litera XXI wieku dla każdego mieszkańca Ziemi w ciągu 10 lat?

Jeff Carter z firmy Global Rainmakers sądzi, że w ciągu jednej dekady do systemu uda się podłączyć wszystkich ludzi na całym świecie. Oznacza to, że ma to stać się dużo wcześniej niż w wizji Spielberga (2054 rok), ale... jest w tej deklaracji dużo przesady. Pewnie mieszkańców Afryki lub Antarktydy nikt skanować nie będzie, ale niektóre kraje uprzemysłowione może to spotkać... Możliwe, ze za 10 lat nasze anonimowe wycieczki po mieście staną się przeszłością.

Od bezpieczeństwa do kontroli już tylko krok...

Pamiętajmy, że od bezpieczeństwa totalnego jest już tylko krok do pełnej kontroli społeczeństwa. Czym to grozi? Wystarczy obejrzeć Raport mniejszości...Oby tylko cyfrowa szkarłatna litera nie obróciła się przeciwko tzw. zwykłym obywatelom.

Via [ Fast Company , Gizmodo ]

Mariusz Koryszewski

Co myślisz o systemie skanerów w Meksyku?
Więcej o: