Patent nr 7788248 został udzielony na metodę automatycznego przesyłania zapytań jeszcze w czasie ich wpisywania i wyświetlania wyników wyszukiwania podczas wpisywania. Patent został opublikowany 31 sierpnia 2010, czyli trochę ponad tydzień przed prezentacją Google Instant, a sam wniosek patentowy został złożony w marcu 2005 roku.
Oczywiście, to jedynie demonstruje bezsens amerykańskiego systemu patentowego, gdzie opatentować można dowolną rzecz, która nie była jeszcze opatentowana, a to, czy patent jest do obronienia czy też można go bez problemu obalić w sądzie demonstrując tzw. "prior art", czyli wcześniejsze wykorzystanie pomysłu. Biorąc pod uwagę, że wyszukiwanie inkrementalne występowało jeszcze w EMACS w latach 70-tych Apple trudno będzie obronić oryginalność ich pomysłu. Ale też nie o to chodzi we współczesnym zastosowaniu patentów - odpowiednio gruba teczka patentów stanowi dobrą broń do zastosowania przeciwko innej korporacji atakującej swoją grubą teczką patentów. Zazwyczaj coś się na konkurenta znajdzie, jak pokazują sprawy sądowe Apple kontra HTC i HTC kontra Apple.
Inne patenty przyznane Apple obejmują między innymi ciągłą akcelerację przewijania listy (znaną użytkownikom smartfonów ), interfejs przechodzący płynnie między dwoma widokami danych, techniki sprawniejszego przeszukiwania plików multimedialnych czy ikonę wypalania dysku CD mającą trzy formy - przygotowanie do wypalania, gotowość ro rozpoczęcia wypalania i trwanie procesu wypalania.
Jednak najistotniejszy jest patent na przeszukiwanie inkrementalne - wynalazek może niezbyt nowy, ale świeżo pokazany przez Google i jednoczesnie właśnie opatentowany przez Apple.
[ Macsimum News , via Gizmodo ]
Leszek Karlik