Olli-Pekka Kallasvuo pracował dla Nokii od trzydziestu lat. Zbierał różne opinie - wiosną, po ogłoszeniu nie najlepszych wyników finansowych pierwszego kwartału, narzekano że kierowana przez niego firma odpuściła sobie rynek high-endowych smartfonów i choć w segmencie komórek niepodzielnie rządzi, to pozwala rywalom okupować droższą półkę. Prezes publicznie się tłumaczył, miały być poważne zmiany, ale zapowiedziano tylko długoterminową reorganizację działu urządzeń mobilnych, nie pojawiła się żadna nowa wizja bieżącego działania.
Nowym prezesem od 21 września będzie kanadyjczyk Stephen Elop, dotychczas szef Business Division w Microsofcie, wcześniej pracujący na wysokich stanowiskach m.in. w Adobe czy Macromedia. Przewodniczący rady nadzorczej Nokii, Jorma Ollila powiedział, że nadszedł czas na przyspieszenie, zaś nowy szef, z odmiennymi umiejętnościami, zaletami, może tego dokonać. Firma ma być jednocześnie innowacyjna i skuteczna.
Trudno powiedzieć, czy wymiana prezesa była zaplanowanym krokiem. Rozstanie przebiega, przynajmniej na pierwszy rzut oka, spokojnie - w oświadczeniu prasowym wszyscy dziękują prezesowi, pojawia się też informacja o zagwarantowanej kontraktem odprawie (łącznie około 4,6 mln euro). Ale z drugiej strony Kallasvuo miał być mówcą na konferencji firmy i dość nieoczekiwanie zniknął z listy. Nie ma wątpliwości, że Nokia World w tym roku będzie ważną imprezą. Z niecierpliwością czekam na prezentację nowej strategii.
[via Nokia ]
Tomasz Andruszkiewicz