Gadżet Dnia: buty same znajdujące drogę

Są miejsca, do których nie dociera sygnał GPS. Czy to jest powód do paniki? Nie, jeśli się ma odpowiednie buty. Amerykańscy naukowcy opracowali system pozycjonowania, który po doczepieniu do buta odnajduje drogę w miejscach niedostępnych dla standardowego sygnału z satelity.

Kiedy jesteśmy pod ziemią, w miejscu blokowanym przez wysokie budynki, sygnał z satelity GPS bardzo często nie dociera. Jest na to sposób: profesorowie Katedry Inżynierii Elektrycznej i Komputerowej na Uniwersytecie Stanowym w Północnej Karolinie zaprojektowali nowy system pozycjonowania, który przy wykorzystaniu w urządzeniu do nawigacji inercyjnej potrafi obliczyć swoje względne położenie . Robi to dokonując pomiaru przyspieszenia za pomocą systemów żyroskopowych; tak, jak w przybliżeniu robią to podobne konstrukcje na łodziach podwodnych. W skrócie mówiąc, system pozwala wrócić po śladach do miejsca, w którym mieliśmy sygnał GPS ostatni raz. Problem, jaki pozostał do rozwiązania w inercyjnym systemie pozycjonowania, to dokładność urządzeń żyroskopowych, a bliżej: określenie przez czujnik radarowy wpięty do buta prędkości użytkownika równej "0", za pomocą pomiaru odległości podeszwy od poziomu gruntu. Niestety, urządzenia żyroskopowe mają to do siebie, że mogą wykazywać ruch, nawet jak człowiek stoi w miejscu; po trzech minutach błąd określający położenie może sięgać 18tu metrów, stąd potrzebny jest taki czujnik, który zmniejszy kumulację błędów pomiarowych.

Urządzenia GPS i wszelkie udoskonalenia pozwalające automatycznie określić kierunek, pozycję w terenie, na pewno podnoszą poziom bezpieczeństwa, ale co ze starym, dobrym kompasem, mchem na północnej stronie kamienia, czy określaniem kierunku za pomocą słońca i wskazówek zegarka? Czy zamiast prawdziwej przygody będziemy w przyszłości wyglądać jak roboty? Tak, wiem - to dla wojska, ale kwestią czasu jest, kiedy takie produkty trafią na rynek komercyjny. A Wy, co myślicie na ten temat?

źródło: sciencedaily

Jarosław Senator

Więcej o: