Doctor Who to najdłuższy serial SF świata, a jedną z jego charakterystycznych cech jest to, że jego główny bohater, Doktor, nie nosi przy sobie fazerów, blasterów, pistoletów plazmowych czy innych tego typu narzędzi mordu, ale posługuje się sprytem oraz "śrubokrętem dźwiękowym", gadżetem o niesamowitej ilości różnych zastosowań.
Na rzeczywisty śrubokręt dźwiękowy Doktora nie mamy raczej szans, jednak według prof. Bruce Drinkwatera z Uniwersytetu Bristolu istnieje szansa, że już za jakiś czas majsterkowicze będą mogli zakupić w sklepie dźwiękowy śrubokręt - chociaż bardziej prawdopodobne jest, że technologia ta pozostanie przynajmniej z początku domeną narzędzi przemysłowych. Cytując dr Drinkwatera:
Dr Who jest znany z naginania zasad nauki. Jednak technologia posunęła się drastycznie do przodu od czasu kiedy Doktor po raz pierwszy wyszedł ze swojego TARDISa w latach sześćdziesiątych. Wprawdzie w pełni funkcjonująca maszyna czasu jest odległa jeszcze o lata świetlne, to inżynierowie już eksperymentują z zastosowaniem fal ultradźwiękowych do przenoszenia i manipulacji małymi obiektami.
Inżynierowie pracują nad zastosowaniem fal ultradźwiękowych do tworzenia siły skręcającej działającej podobnie do miniaturowego tornada, co pozwalałoby na zdalne odkręcanie śrub, jak również nad zastosowaniem wirujących pól ultradźwiękowych działających jak prawdziwy śrubokręt.
Już teraz ultradźwięki są stosowane w przemyśle do łączenia ze sobą części (na przykład w wodoodpornych ubraniach tkaniny spawa się ultradźwiękowo, aby uniknąć konieczności stosowania szwów), w medycynie również pracuje się nad zastosowaniem pól ultradźwiękowych do oddzielania chorych tkanek od zdrowych.
[na podstawie Bristol University News , przez Next Big Future ]
Leszek Karlik