Huffington Post może nie być zbyt dobrze znany polskiemu czytelnikowi, ale niemniej jednak informacja o połączeniu się dwóch wielkich amerykańskich serwisów informacyjnych warta jest wzmianki.
Huffington Post różni się od innych serwisów informacyjnych w Sieci. Wiadomości nie są przekazywane tam w formie telegraficznego skrótu, lecz raczej w formie opracowań publicystycznych . Huffington Post to raczej taka "internetowa gazeta". Teraz naczelna serwisu, Arianna Huffington, będzie odpowiedzialna za wszelkie treści publikowane w ramach grupy AOL . W tym za to, co ukazuje się na łamach blogów technologicznych należących do AOL - Engadget oraz przejętego wcześniej w tym roku TechCrunch .
Sam AOL z kolei od pewnego czasu boryka się z odpływem użytkowników oraz - co za tym idzie - zmniejszającym się zainteresowaniem reklamodawców. Dlatego właśnie przejęcie istotnego medium, jakim jest Huffington Post, jest ważne z punktu widzenia "zwykłego użytkownika". Można się teraz bowiem spodziewać, że Arianna Huffington pilnować będzie przede wszystkim jakości informacji pojawiających się w serwisach AOL i odchodzenia od treści pisanych i optymalizowanych pod kątem wyszukiwarek. Jak widzieliśmy wcześniej na przykładzie spółki Demand Media, specjalizującej się w odpowiadaniu wyszukiwarkom na pytanie "Jak", symbioza z Google nie zawsze popłaca . Jeśli AOL uda się przyciągnąć nowych użytkowników poprzez jakościowe treści to można się spodziewać, że taka nowa "moda" trafi także do Polski. A na tym zyskają wszyscy.
Joanna Sosnowska