Google zmienia algorytm wyszukiwania - będzie mniej spamu?

Google ogłosił, że w tajnych algorytmach wyszukiwarki wprowadził ważne zmiany. W ich rezultacie strony o niskiej jakości mają pojawiać się niżej w wynikach wyszukiwania.

Debata na temat spadającej jakości wyników wyszukiwania w Google trwa już od kilku miesięcy. Pojawiały się głosy , że Google albo powinien radykalnie odmienić sposób działania wyszukiwarki, albo pozostaje nam oczekiwanie na "Google 2".

Koncern z Mountain View najwyraźniej poszedł za ciosem i na swoim blogu oznajmił, że do algorytmu wyszukiwarki wprowadził ważne zmiany. Mają one sprawić, że strony na których nie znajduje się unikalna i wartościowa treść nie będą pojawiały się wysoko w wynikach wyszukiwania. Google nie mówi wprost, ale ruch ten prawdopodobnie skierowany jest przeciwko tzw. "farmom kontentu", czyli serwisom na których znajdują się niskiej jakości treści, które jednak są bardzo dobrze "googlowalne".

Czym są farmy kontentu?

Na świecie najbardziej znane farmy kontentu należą do firmy Demand Media. Nawet, jeśli do tej pory nie wiedzieliście o jej istnieniu, to bardzo możliwe, że często mieliście z nią do czynienia. To ona odpowiada na większość zapytań w Google'u po wpisaniu frazy "How to" (jak). O Demand Media pisaliśmy już w sierpniu, gdy po jednej ze zmian algorytmu drastycznie spadły wizyty na stronach należących do Demand Media . Dlaczego firmy do których należą farmy kontentu stały się takim problemem?

Ponieważ zasadą ich działania jest odpowiadanie na wszelkie możliwe pytania. Sposób działania farm kontentu jest dość prosty:

- czego szukają ludzie - najważniejsze jest zdefiniowanie tematów, które aktualnie interesują użytkowników,

- czy to opłacalne - ten etap polega na sprawdzeniu, czy koszt wytworzenia treści nie będzie mniejszy, niż ewentualne zainteresowanie reklamodawców i przychody z reklam

- czy warto - może temat został już wyczerpująco opracowany przez kogoś innego?

W ten sposób wpisując w wyszukiwarkę zapytanie "How to" (na przykład jak wybrać kartę graficzną, jak edytować plik .pdf, jak włożyć kartę SIM do iPhone'a) trafiamy często (zbyt często) na strony farm kontentu.

Zmiany w Google

Nowy algorytm Google ma sprawić, że z jednej strony wciąż będziemy otrzymywać odpowiedzi na nasze pytania, a z drugiej, że nie będą faworyzowane strony specjalizujące się w symbiozie z Google. Zmiany są już powoli wprowadzane w Stanach Zjednoczonych, a w następnej kolejności mają pojawiać się na całym świecie. Koncern z Mountain View twierdzi, że nowy algorytm wpłynie na niemal 12% zapytań.

Przy okazji trzeba też pamiętać, że Googlem nie kieruje tutaj zapewne jedynie troska o dokłądne wyniki wyszukiwania, lecz także rosnąca konkurencja ze strony wyszukiwarki Microsoftu. Według ostatnich doniesień Bing zyskuje wyższe wyniki pod względem trafności wyszukiwania, czyli kierowania internautów do tego, czego rzeczywiście szukają.

Joanna Sosnowska

Więcej o: