O ile same fabryki nie ucierpiały bardzo w wyniku katastrofy o tyle uszkodzenia dróg, linii kolejowych i odcięcia dostaw prądu sprawiają, że najwięksi japońscy producenci, posiadający zakłady w kraju zmuszeni zostali do ich zamknięcia.
Eksperci twierdzą, że w największym stopniu odbije się to na cenach pamięci RAM, dyskach SSD, matrycach LCD. Ceny pamięci NAND wzrosły w poniedziałek nawet o 20%. Znawcy rynku twierdzą że z pewnością odbije się to na takich producentach jak Apple, Sony, Toshiba, czy Canon.
[za Reuters ]
Ł.C.