Dziury w bezpieczeństwie systemu mają wiązać się z wykorzystywaniem plików DLL. Przy ich pomocy takie programy jak Internet Explorer 8, 9, Microsoft Word 2010 lub PowerPoint 2010 mogą zostać wykorzystane do ataku na komputer użytkownika.
Microsoft już ogłosił, że ich specjaliści od zabezpieczeń zajmują się tą sprawą, więc dopiero na konferencji Hack in the box w Amsterdamie okaże się, czyi informatycy byli lepsi: firmy z Redmond czy Acros ze Słowenii.
Źródła: Acros , ComputerWorld