Na trop usługi muzycznej wpadł twórca oprogramowania - Jeff Rose. Sprawdzał on nowości zaprezentowane przez serwis społecznościowy, w tym możliwość prowadzenia rozmów wideo. Przeglądając zawartość plików zainstalowanych na swoim komputerze, Rose natknął się na "FacebookVideoCalling.jar" . Plik ten służy do sprawdzania identyfikatora użytkownika i pobierania, inicjowania pracy wtyczki odpowiadającej za rozmowy wideo. I to właśnie w nim pojawia się odniesienie do czegoś, co Facebook nazywa Vibes. Oczywiście nie oznacza to, że serwis społecznościowy ostatecznie tak nazwie swoją usługę muzyczną. Jest to jednak ciekawe znalezisko, o którym można plotkować pod nieobecność oficjalnych komunikatów ze strony Facebooka.
Więcej na temat wszystkich nowości zaprezentowanych przez Facebooka, przeczytać można w osobnym tekście opublikowanym na łamach portalu .