Zakupy w Sieci mogą stać się bezpieczniejsze - Google wprowadzi "zaufane sklepy"

Na YouTube'owym kanale Google pojawił się zwiastun nowej usługi - zaufanych sklepów. Najwyraźniej koncern z Mountain View chce na liście wyników wyszukiwania oznaczać wyraźnie, które sklepy "zapewniają doskonałe doświadczenia podczas zakupów".

Załóżmy, że chcecie kupić w Internecie okulary. Marka oprawek jest wybrana, wystarcz znaleźć sklep, który sprzedaje dany produkt. Jak go znajdziecie? Najprawdopodobniej wpiszecie w wyszukiwarkę nazwę oprawek, a później klikniecie w pierwszy - lub jeden z pierwszych - linków z listy wyników wyszukiwania. Nigdy nie macie jednak gwarancji, czy zakupy przebiegną po waszej myśli.

Zaufane sklepy - czym będzie nowa usługa?

O wprowadzaniu "zaufanych sklepów" poinformował blog Google Operating System . Czytamy w nim, że nowy program Google'a ma ułatwiać odnalezienie sklepów z doskonałą obsługą. Sama usługa znajdować ma się pod adresem Google.com/trustedstores . Jeśli teraz odwiedzicie tę stronę wyświetli się błąd, ale trzeba pamiętać, że usługa zaufane sklepy jeszcze nie została oficjalnie uruchomiona.

Na kanale Google'a na YouTube umieszczono film , który prawdopodobnie zdradzał więcej o założeniach "zaufanych sklepów", ale obecnie nagranie oznaczono jako prywatne.

Dlaczego Google miałby uruchamiać podobną usługę , skoro użytkownicy sami są w stanie ocenić, czy dany sklep "zapewnia doskonałą obsługę"? Z powodu wydarzenia, które miało miejsce na początku bieżącego roku, opisanego przez New York Times .

Markeitng negatywni i jego nieoczekiwane skutki

Decor My EyesDecor My Eyes Fot. Decor My Eyes

Artykuł dotyczył internetowego sklepu Decor My Eyes, sprzedającego okulary i wszystko, co z nimi związane. Niestety, klienci sklepu traktowani byli nieuprzejmie, istniało podejrzenie, że oprawki jakie dostają są w istocie fałszywkami, a oprócz tego byli obciążani dodatkowymi opłatami. W sprawę zaangażowała się policja i operatorzy kart kredytowych .

Użytkownicy sklepu Decor My Eyes zaczęli narzekać na jakość usług - skarżyli się na forach internetowych, w komentarzach i różnych innych miejscach Sieci, przestrzegali innych potencjalnych użytkowników umieszczając link do sklepu z wyraźnym zaznaczeniem "nie korzystaj z tego miejsca". W efekcie Decor My Eyes podskoczył jeszcze w rankingu Google'a i zaczął pojawiać się wyżej na liście wyników wyszukiwania. A dzięki temu coraz więcej osób korzystało z usług sklepu, narażając się na nieprzyjemności, po których negatywne komentarze się mnożyły, po czym Decor My Eyes znajdował się jeszcze wyżej na liście wyników wyszukiwania....

NYT przytaczał wypowiedź niejakiego Stanley'a, przedstawiciela sklepu, który pisał:

Witajcie, nazywam się Stanley z DecorMyEyes.com. Chcę tylko żebyście wiedzieli, że im więcej opinii od was dostaję, tym lepiej kręci się mój biznes. Moim celem jest negatywny rozgłos.

Ranking jest ślepy

Mechanizm wyszukiwarki Google'a wykorzystuje kilka czynników w umiejscowieniu danej strony internetowej na liście wyników wyszukiwania. Jednym z nich są linki prowadzące do danej strony, innym - głosy ludzi wymieniających się uwagami na temat danej witryny.

Twórcy algorytmu założyli, że im większa uwaga poświęcana jest przez ludzi danej stronie internetowej, tym bardziej godna jest polecenia - a przez to wyświetlana wyżej w Google'u. Niestety, algorytm nie rozróżnia opinii negatywnych od pozytywnych i właśnie na tej zasadzie przez krótką chwilę udało się zaistnieć Decor My Eyes.

Google zareagował na artykuł na swoim blogu , gdzie obiecał, że w przyszłości dostarczone zostanie narzędzie, które nie będzie promowało sklepów z negatywnymi opiniami, lecz będzie promowało te, z których klienci są zadowoleni.

Najwyraźniej tym właśnie ma być usługa "zaufane sklepy". Jeśli tak, to miejmy nadzieję, że zostanie prędko uruchomiona. Na razie nie wiadomo niestety, na jakiej zasadzie weryfikowane będą sklepy.

Więcej o: