Smutna konieczność, czy nieunikniona przyszłość? Nowy kod błędu, błąd 451 , będzie się pojawiał w naszej przeglądarce, gdy szukana przez nas treść została ocenzurowana. Taką decyzję podjęło IETF, stowarzyszenie ustanawiające standardy w internecie. Choć organizacja ma charakter nieformalny, to podejmowane przez nią decyzje są powszechnie uznawane.
Kod 451
Wybrany numer błędu jest oczywiście nieprzypadkowy i odnosi się do słynnej powieści Ray'a Bardbury'ego "Fahrenheit 451". W niej strażacy nie zajmują się gaszeniem pożarów, a paleniem książek, których posiadanie jest zabronione. Książka przedstawia społeczeństwo ogłupione przez cenzurę, a tytuł odnosi się do temperatury, w jakiej płonie papier - 451 stopni Fahrenheita (233 stopnie Celsjusza). Warto jednak zaznaczyć, że jest to temperatura samozapłonu, gdy papier samoistnie zajmuje się ogniem z powodu wysokiej temperatury otoczenia.
Internetowa cenzura
Kod 451 zobaczymy w naszej przeglądarce zamiast dotychczasowego błędu 403 zawsze wtedy, gdy jakaś treść jest dla nas niedostępna z powodów prawnych. Już teraz stosowany jest przez niektórych dostarczycieli treści, ale po decyzji IETF na pewno zacznie być szerzej stosowany. Jak mówi Mark Nottingham z IETF:
Nie ma żadnej gwarancji, że wszystkie zablokowane treści będą odpowiednio opisane przez cenzora. Na pewno jednak znajdzie on szerokie zastosowanie, zwłaszcza, że strony takie jak Github, Twitter, Facebook czy Google często muszą cenzurować treści wbrew swojej woli.
Początkowo IETF nie chciało wprowadzać nowego kodu, zwłaszcza, że wszystkie muszą się mieścić w zakresie od 400 do 499. Jednak po wielu rekomendacjach od administratorów, którzy wprowadzili błąd 451 stowarzyszenie zmieniło zdanie.
Wypatrujcie więc kodu 451 w internecie - mam nadzieję, że będziecie go widzieć jak najrzadziej.
[Za: BoingBoing ]