Powoli przyzwyczajamy się do elektrycznych samochodów, nawet pojawiła się już w Warszawie stacja do ich ładowania, jednak elektryczne motocykle ciągle jeszcz...
Pokazane na targach mobilności IAA Mochanium Porsche Mission R, to koncept elektrycznego samochodu wyścigowego, który był bardzo mocno inspirowany doświadczeniami marki w Formule E. Elektryfikacja motorsportu Normy emisji spalin docierają nie tylko do samochodów, którymi jeździmy na co dzień
przyspieszenia. Nad elektrycznym ścigaczem pracuje firma Mission Motors i jak na razie idzie im nieźle, motocykl Mission R ma wszystkie cechy rasowego ścigacza. Mission R napędzany jest elektrycznym silnikiem prądu zmiennego o mocy 141 koni mechanicznych (dla porównania - Yamaha podaje, że współczesna YZF-R1 ma
na stronie Gazeta.pl Na razie niezbyt dużo wiadomo na temat szczegółów, ale szef marki, Oliver Blume, zdradził podczas rozmowy z mediami, że powstanie specjalna platforma dla dwudrzwiowych modeli sportowych. Koncepcja zostanie zaczerpnięta od koncepcyjnego modelu Mission R. Jednak na początek w gamie Porsche
wyścigówki od Porsche. Niemiecki producent zaprezentował na targach w Monachium model Mission R, czyli auto elektryczne, ale niezwykle mocne, bo rozwijające ok. 1090 koni mechanicznych z dwóch silników. Rajd do pierwszej setki zajmuje tylko 2,5 sekundy, a pojazd przestaje przyspieszać po osiągnięciu 300 km/h
