Od 1 stycznia 2015 roku bycie bezrobotnym traktowane jest na Białorusi jako przestępstwo. Zgodnie z dekretem prezydenta Łukaszenki, osoby, które przepracują mniej niż 183 dni w roku, mają zapłacić "podatek od pasożytnictwa". Wynosi on 4,2 mln rubli białoruskich, czyli około 840 zł. Według statystyk państwowych stopa bezrobocia na Białorusi wynosi poniżej 1 procenta, zdaniem niezależnych ekspertów przekracza ona 24 procent.
Białoruś zasadniczo jest płaska, niemal jak stół, nie dysponuje dostępem do morza, nie ma też gór (wysokość Dzierżyńskiej Góry, najwyższego szczytu Białorusi, wynosi 345 m n.p.m.).
Na Białoruś nie latają samoloty obsługiwane przez tanich przewoźników, dlatego wielu pasażerów wybiera oddalone zaledwie o kilkadziesiąt kilometrów od białoruskiej granicy lotnisko w Wilnie.
Do niedawna Białoruś była krajem, którym nie było także monet. Powodem była wysoka inflacja. Ta sytuacja zmieniła się w lipcu tego roku, kiedy przeprowadzono największą denominację w historii kraju. W obiegu pojawiło się wówczas osiem monet: 1, 2, 5, 10, 20 i 50 kopiejek oraz jednorublowe i dwurublowe. Obecnie za jeden nowy rubel białoruski musimy zapłacić 2,08 zł.
Białorusini są największymi w świecie amatorami ziemniaków. Warzywo to jest w tym kraju nazywane "drugim chlebem". Każdy Białorusin wie, jak wielkie znaczenie ma ziemniak w jego kuchni, statystycznie zjada około 180 kg ziemniaków rocznie, czyli mniej więcej pół kilo dziennie. To daje naszym sąsiadom pierwsze miejsce na świecie pod względem spożycia. W Mińsku ziemniak ma nawet swój pomnik.
Zdaniem białoruskiego filozofa Walancina Akudowicza, bulwa, czyli ziemniak, wywiera niewątpliwy wpływ na narodowy charakter Białorusinów. Dzięki niemu są oni "umiarkowanym, spolegliwym i nadzwyczaj spokojnym narodem".
Działająca od 68 lat Białoruska Fabryka Samochodowa to jeden z nielicznych na świecie producentów gigantycznych wywrotek używanych w kopalniach odkrywkowych.
W 2013 roku firma BieŁAZ wyprodukowała ciężarówkę, która może przewozić aż 450 ton ładunku, jej moc to 4600 KM. Gigant ma pomóc zdobyć białoruskim zakładom nowe rynki zbytu. Mińskie media piszą o tym pojeździe jako o największym na świecie samochodzie ciężarowym.
Białoruś może pochwalić się sukcesami w walce z zwalczaniu analfabetyzmu. Pod tym względem zajmuje ósme miejsce na świecie. Według danych UNESCO odsetek analfabetów wynosi tam zaledwie 0,3 proc. Dla porównania, Polska w tym zestawieniu zajmuje miejsce 18. ze współczynnikiem 0,7. W Europie jest 3 proc. analfabetów.
Białoruś jest jedynym państwem w Europie, w którym orzeka i wykonuje się karę śmierci. Najwyższy wymiar kary obowiązuje także w Rosji, jednak od 1996 roku obowiązuje tam moratorium na jej stosowanie.
Na Białorusi kara śmierci obowiązuje m.in. za rozpętanie bądź prowadzenie wojny, szczególnie niebezpieczny akt międzynarodowego terroryzmu, ludobójstwo, zbrodnie przeciwko ludzkości, użycie broni masowego rażenia, ciężkie zabójstwa.
Według danych Amnesty International, od czasu, kiedy Białoruś odzyskała niepodległość w 1991 r. straconych zostało tam ponad 400 osób. W 2014 na Białorusi wykonano trzy wyroki kary śmierci, a w 2015 jeden wyrok.
Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka jest znany z zamiłowania do hokeja i kobiet. Z przebywającą od wielu lat w areszcie domowym żoną Galiną Rodionowną dyktator ma dwóch dorosłych synów: Wiktara i Dymitra. Trzecim jest Kola, którego urodziła osobista lekarka i kochanka prezydenta Irina Abelska. Kiedy Kola miał kilka lat, Łukaszenka wydał Abelską za mąż za swojego ochroniarza, a sam wybrał młodszą kobietę - piosenkarkę pop Irinę Darafiejewą.
Łukaszenka raz przyznał się do fałszowania wyborów na Białorusi. Jak wspomina, w wyborach prezydenckich dostał 93 procent, ale uznał że to za dużo i dał rozkaz, by oficjalnie ogłoszono - mniej.
Na Białorusi obowiązuje system autorytarny. Zbudował go Alaksandr Łukaszenka, który po raz pierwszy wygrał wybory prezydenckie w 1994 r. To pierwsze i ostatnie wybory prezydenckie w historii tego kraju, uznane przez niezależnych obserwatorów za w pełni uczciwe.
Władze Białorusi rządzą za pomocą tradycyjnej polityki nakazowo-rozdzielczej i ręcznego sterowania, jednak taki model wyczerpuje się. W 2015 r. po raz pierwszy od 19 lat białoruski PKB skurczył się - aż o 3,9 proc. Przyczyn upatruje się w kryzysie w Rosji oraz spadku białoruskiego eksportu tworzącego połowę PKB kraju.
Białoruś nie radzi sobie także z inflacją. Rekordowy, ponad 100-proc. jej poziom, zanotowano na przełomie 2011 i 2012 roku. W maju br. ceny rosły o 12,4 proc.
Kilka dni temu wicepremier Mateusz Morawiecki podczas Forum Gospodarczego w Mińsku zapowiedział zwiększenie wymiany handlowej Polski z Białorusią oraz intensyfikację relacji gospodarczych. Planuje się miedzy innymi powołanie polsko-białoruskiego centrum szkoleniowego IPO, mowa jest o potencjalnym udziale polskich firm w prywatyzacji na Białorusi.
W 2015 Białoruś zajmowała 25. miejsce wśród najważniejszych rynków eksportowych Polski oraz 36. miejsce wśród najważniejszych rynków importowych.
Polska eksportuje do Białorusi głownie towary AGD i RTV, drobne maszyny i narzędzia, a także środki wyposażenia domów, obiektów przemysłowych i handlowych.
Nie tylko polski rząd liczy na lukratywne interesy z łaknącym dopływu kapitału rządem w Mińsku. Np. Chińczycy mają zbudować niedaleko stolicy Białorusi centrum przemysłowo-mieszkaniowe za 5 miliardów dolarów. Na tym terenie powstanie park przemysłowy i węzeł handlowy wraz z infrastrukturą mieszkalną. W tym nowym białoruskim mieście ma zamieszkać aż 155 tysięcy osób.
Teren pod inwestycję osobiście zatwierdził prezydent Łukaszenka, a projekt ma być realizowany przez wspólne konsorcjum białorusko-chińskie. Inwestycja została podzielona na dwa etapy. Pierwszy ma zakończyć się w roku 2020, a drugi w 2030.