To pierwszy smartfon Xiaomi, który robi naprawdę dobre zdjęcia. Oto 5 rzeczy, które trzeba wiedzieć o Xiaomi Mi Mix 2S [PIERWSZE WRAŻENIA]

Jako jeden z kilku dziennikarzy z Polski miałem okazję wziąć najnowszy smartfon Xiaomi do ręki tuż po premierze w Szanghaju. Co można powiedzieć po kilkunastu spędzonych z nim godzinach? Przede wszystkim, że zaskakuje aparat, jednak Xiaomi zadbało też o kilka innych kwestii, które definiują prawdziwego flagowca.
Xiaomi Mi Mix 2S Xiaomi Mi Mix 2S fot. Bartłomiej Pawlak

1) Piekielnie szybki

To nie mogło skończyć się inaczej. Xiaomi wyposażyło najnowszego Mi Mixa w topowego Snapdragona 845 i 6 lub 8 GB pamięci RAM. Do tego mamy 64, 128 lub 256 GB miejsca na dane. W efekcie smartfon jest piekielne szybki i korzystając z telefonu czuć to na każdym kroku.

Ucieszą się także fani benchmarków. Wyniki z AnTuTu pokazują, że nowość Xiaomi wyciąga tam ponad 270 tys. punktów. Wszystko wskazuje więc na to, jest obecnie najwydajniejszym smartfonem na rynku. Pokonuje nawet Samsungi Galaxy S9 i S9 Plus, które radzą sobie odrobinę gorzej zapewne przez mniejszą ilość pamięci operacyjnej.

Zdjęcie zrobione smartfonem Xiaomi Mi Mix 2S Zdjęcie zrobione smartfonem Xiaomi Mi Mix 2S fot. Bartłomiej Pawlak

2) Pierwszy tak dobry aparat

Nowy, lepszy aparat był chyba najważniejszą nowością, którą chwaliło się Xiaomi podczas konferencji w Szanghaju. Nie ma co ukrywać, fotografie robione poprzednikiem mocno odstawały od flagowej konferencji.

Tym razem, po raz pierwszy w serii Mi Mix umieszczono dodatkowy aparat z teleobiektywem, który odpowiada za 'zoom optyczny' i wyodrębnianie sylwetki z tła w trybie portretowym (działa to bardzo dobrze).

Zdjęcie zrobione smartfonem Xiaomi Mi Mix 2S
fot. Bartłomiej Pawlak

Xiaomi zastosowało też w aplikacji aparatu sztuczną inteligencję, która ma rozpoznawać i analizować otoczenie, a następnie 'poprawiać' jakość zdjęć. W dzień jednak, zdecydowana większość smartfonów radzi sobie bardzo dobrze. Schody zaczynają się dopiero po zmroku.

Zdjęcie zrobione smartfonem Xiaomi Mi Mix 2S Zdjęcie zrobione smartfonem Xiaomi Mi Mix 2S fot. Bartłomiej Pawlak

2) Pierwszy tak dobry aparat (cd.)

Okazuje się, że Xiaomi się postarało i stworzyło smartfon, który robi wrażenie także w nocy, a to właśnie fotografie przy niedoborze światła były piętą achillesową poprzednika.

Główną przyczyną poprawy jest zapewne zastosowanie nowej matrycy od Sony złożonej z większych pikseli. Xiaomi nie zapomniało jednak o jaśniejszej (choć wciąż to tylko 1,8) przysłonie i poprawieniu algorytmów aparatu fotograficznego.

Zdjęcie zrobione smartfonem Xiaomi Mi Mix 2S
fot. Bartłomiej Pawlak

Pięknie oświetlone centrum Szanghaju nie jest obiektem łatwym, dla aparatów stosowanych w smartfonach, a jednak. Mi Mix 2S spisywał się bardzo dobrze. Zdjęcia są kontrastowe, dobrze nasycone i zawierają całkiem sporo szczegółów. Nie można też narzekać na szum, który jest niemal niezauważalny.

Do jakości znanej z Samsunga Galaxy S9 Plus jeszcze brakuje, jednak można śmiało powiedzieć, że najnowszy Mi Mix nie odstaje już w tej kategorii od większości flagowców innych firm. Jest to też najlepszy smartfon do mobilnej fotografii, jaki kiedykolwiek stworzyło Xiaomi.

Xiaomi Mi Mix 2S Xiaomi Mi Mix 2S fot. Bartłomiej Pawlak

3) Piękny, bezramkowy design

Nigdy nie ukrywałem, że Xiaomi Mi Mix 2 bardzo mi się podobał. Minimalistyczny design, z trzech stron zupełnie bezramkowy ekran i wykonanie obudowy z ceramiki były głównymi atutami telefonu.

W tym roku, Xiaomi znów nie zawiodło. Smartfon jest bardzo podobny do poprzednika i różni się jedynie modułem głównego aparatu, który teraz jest podwójny i został przesunięty na lewą stronę tylnej części obudowy.

Szkoda tylko, że producent nie zdecydował się na zupełną rezygnację z pasa niewykorzystanej przestrzeni pod ekranem.

Ładowarka indukcyjna i Xiaomi Mi Mix 2S Ładowarka indukcyjna i Xiaomi Mi Mix 2S fot. BP

4) Wspiera ładowanie indukcyjne

W ofercie Xiaomi od dawna brakowało smartfona, o którym można było powiedzieć, że jest prawdziwym flagowcem i bez problemu może konkurować z najlepszymi. W recenzji poprzednika wyraźnie zaznaczyłem, że brakuje mu wodoszczelnej obudowy i wsparcia dla ładowania indukcyjnego.

Niestety Mi Mixa 2S wciąż nie możemy zanurzyć w wodzie, jednak ładowanie bez użycia kabla nie stanowi już problemu. To bardzo miły "dodatek", który we flagowcu powinien się znaleźć. Przy okazji, Xiaomi zaprezentowało też bardzo tanią ładowarkę Qi kosztującą zaledwie 99 juanów (ok. 53 zł). 

Xiaomi Mi Mix 2S Xiaomi Mi Mix 2S fot. Bartłomiej Pawlak

5) Nie dla fanów selfie

W powyższych slajdach mówiłem o Xiaomi Mi Mix 2S niemal w samych superlatywach. Niestety nie jest aż tak różowo. Ze smartfonu niemal na pewno nie będą zadowoleni fani selfie.

Xiaomi, nie tylko nie zdecydowało się na rezygnację z ramki pod ekranem, ale także nie zmieniło lokalizacji przedniego aparatu. Moduł wciąż znajduje się w prawym, dolnym rogu. To niesamowicie denerwujące, bo aparat niemal zawsze zasłonimy ręką przytrzymując telefon. Do tego umiejscowienie aparatu w rogu jest na tyle nienaturalne, że niezależnie od pozycji telefonu robienie selfie jest bardzo niekomfortowe.

Niestety, kuleje też jakość zdjęć pochodzących z kamerki o rozdzielczości 5 Mpix. Zawierają mało szczegółów, są średniej jakości i jest na nich sporo szumów. Miejmy nadzieję, że w kolejnej generacji Mi Mixa Xiaomi poprawi także ten problem.

Więcej o: