Jedni podnoszą, inni obniżają. Różnice w opłatach za kilometr autostrady wynoszą nawet 18 gr. Gdzie kierowcy jeżdżą najchętniej?

Kierowców jeżdżących po autostradach w Polsce czeka prawdziwy chaos w systemie opłat. Już nie tylko każda autostrada ma inną stawkę, ale także poszczególne odcinki. Rozpiętość opłat za przejechany kilometr wynosi od 10 do nawet 28 gr, a co ciekawe - przedstawiciele najdroższych odcinków nie wykluczają dalszych podwyżek

W kwietniu tego roku mieliśmy do czynienia z pierwszą znaczącą obniżką opłat za przejazd autostradami - minister transportu Sławomir Nowak ogłosił, że na państwowych odcinkach autostrad opłata spadła z 20 do 10 gr za kilometr. - Rozporządzenie to odnosi się tylko do odcinków autostradowych będących w zarządzie GDDKiA, czyli należących do państwa - mówi Andrzej Mirowski z biura prasowego viaTOLL. Na chwilę obecną są to odcinki Konin - Stryków na autostradzie A1 i Wrocław - Gliwice na A4. Obniżka opłat wpłynęła na większą liczbę kierowców korzystających z tych odcinków dróg. "Dziennik Gazeta Prawna" napisał niedawno, że po obniżce na autostradzie z Konina do Strykowa kierowców jest na tym odcinku o jedną trzecią więcej. Musimy jednak brać poprawkę na to, że w ocenianym przez "DGP" okresie odbywało się Euro 2012, co z pewnością wpłynęło na większe natężenie ruchu. 103-kilometrowy odcinek tej drogi można od kwietnia pokonać za 10,30 zł.

Jak podaje Dorota Prochowicz z viaTOLL, łączna liczba aut, które przejechały A2 między Koninem a Strykowem, zwiększyła się od czasu wprowadzenia obniżki o 35,6 proc. w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku. I choć na tej obniżce GDDKiA traci, bo wpływy są niższe niż przed rokiem, to jednak po obniżeniu stawki automatycznie wzrasta popularność autostrad. Tych stawek GDDKiA nie wprowadziła jednak z myślą o kierowcach, ale pod naciskiem Brukseli. Budowa A2 była bowiem dofinansowana z pieniędzy UE. Warunek rozliczenia dotacji jest taki, że GDDKiA nie może na trasie zarabiać, a zyski z bramek mogą pokrywać jedynie koszty utrzymania drogi.

Przed wejściem rozporządzenia w życie stawki na autostradach państwowych były dwukrotnie wyższe - wynosiły 20 gr za kilometr dla samochodów osobowych o masie nieprzekraczającej 3,5 tony.

Poniżej przedstawiamy wpływy z opłat na autostradach A2 i A4 (dane w PLN). Opłaty na A2 zostały wprowadzone w lipcu 2011 roku, a na A4 dopiero w czerwcu tego roku.

- Z samych danych finansowych widać, że obniżka opłat przyczyniła się do wzrostu ruchu na autostradzie A2 (mamy inny poziom dochodów, ale też stawki mniejsze o połowę). Analizując przychody, trzeba wziąć również pod uwagę wpływ długich weekendów, mistrzostw Euro 2012 , a przede wszystkim otwarcia odcinka warszawskiego A2, który domknął trasę Warszawa - Poznań i przyczynił się do jej lepszego wykorzystania przez kierowców - mówi Mirowski. Przedstawiciele viaTOLL podkreślają, że z ich obserwacji po wprowadzeniu opłat ruch na autostradach wcale drastycznie nie spada. To kiedy kolejne odcinki będą płatne? - Trudno powiedzieć. Autostrada, na której wprowadza się pobór opłat, musi spełniać określone warunki. Jednym z nich jest między innymi budowa tzw MOP-ów, czyli miejsc obsługi podróżnych. Dla przykładu na odcinku autostrady A2 (Warszawa - Łódź), chociaż punkty poboru opłat są już gotowe, przejazd dla pojazdów poniżej 3,5 tony jest bezpłatny i najprawdopodobniej pozostanie tak aż do końca 2013 roku - dodaje Mirowski.

Opłaty wysokie, a ruch wciąż bardzo duży?

Autostrada Wielkopolska (A2) podzielona jest na kilka odcinków, na których obowiązują różne stawki. Najnowszy odcinek ze Strykowa do Warszawy wciąż nie jest objęty opłatami. Inaczej jest na odcinku Nowy Tomyśl - Konin oraz Nowy Tomyśl - Rzepin. Pierwszy z nich jest najstarszą częścią autostrady i podzielony został na trzy części - każda o długości 50 km. Stawka za kilometr wynosi 28 gr. - Ta stawka obowiązuje od stycznia tego roku. Wtedy mieliśmy ostatnią podwyżkę z 26 gr za kilometr - mówi Zofia Kwiatkowska, rzeczniczka prasowa Autostrady Wielkopolskiej. Opłaty na najnowszym odcinku do granicy niemieckiej wprowadzone zostały w maju tego roku - za kilometr trzeba zapłacić 20 gr. - W sprawie odcinka A2 do granicy mamy podpisaną umowę z ministerstwem. To jemu przekazujemy środki i otrzymujemy ryczałtem stałą kwotę każdego miesiąca. Inaczej wygląda to w przypadku odcinka Nowy Tomyśl - Świecko. Tutaj musimy z otrzymanych środków z opłat spłacać kredyty, utrzymywać autostradę czy prowadzić prace naprawcze - zaznacza Kwiatkowska.

Przedstawiciele autostrady w związku ze zobowiązaniami finansowymi i koniecznością spłaty kredytu nie wykluczają dalszych podwyżek. - Dotychczasowe wzrosty opłat nie wpłynęły na ruch na autostradzie. Od stycznia tego roku odnotowaliśmy nawet wzrost o prawie 10-15 proc. w stosunku do roku ubiegłego. Co więcej, nie miało na to wpływu Euro 2012. Ruch ciężarowy jest dla nas bardzo ważny i to w tym segmencie notujemy stałe wzrosty - dodaje Kwiatkowska.

Opłaty w wysokości 20 gr za kilometr pobierane są też na autostradzie A1. Od 11 lutego tego roku przyłączony został ostatni odcinek Toruń - Nowe Marzy. Obecnie za przejazd z Torunia do Gdańska trzeba zapłacić blisko 30 zł. - Od początku wprowadzania opłat stawka wynosiła u nas 20 gr za kilometr i nigdy nie była podwyższana - mówi Grzegorz Sycz, menedżer ds. poboru opłat na A1 z firmy Intertoll.

Kierowcy podkreślają, że ruch na autostradzie A1 jest zdecydowanie mniejszy niż na innych autostradach w kraju. - Średnie dzienne natężenie ruchu w październiku wyniosło ok. 30 tys. pojazdów. Obecnie obserwujemy spadek ruchu związany z sezonowością, co jest całkiem naturalnym zjawiskiem. Dla przykładu w lipcu średnie dobowe natężenie ruchu wynosiło 35 tys. pojazdów, a w okresach szczytowych dochodziło nawet do 56 tys. na dobę. Podobnie prezentował się ruch w sierpniu - mówi Anna Kordecka, marketing i pr specialist z Gdańsk Transport Company. Czy przedstawiciele autostrady planują w związku z tym obniżenie opłaty za przejazd autostradą? - Zgodnie z zapisami umowy zawartej pomiędzy GTC a ministrem transportu decyzję o ewentualnej zmianie stawek podejmuje minister transportu - dodaje Kordecka. Nic jednak nie wskazuje na to, aby stawki te zostały w najbliższych miesiącach obniżone.

Więcej o: