Jak wyjaśnia Jan Grzegorz Prądzyński, Prezes Polskiej Izby Ubezpieczeń (zrzesza wszystkich ubezpieczycieli) w liście do premier Beaty Szydło (i wielu innych ważnych osób w państwie), główną przyczyną podwyżek cen OC jest znaczący i trwający od kilku lat wzrost wartości wypłacanych odszkodowań i świadczeń na rzecz osób poszkodowanych w wypadkach (oraz ich rodzin). Na taki stan rzeczy miały wpływ m.in. uchwały Sądu Najwyższego zwiększające zakres ochrony ubezpieczonych czy wytyczne KNF standaryzujące procedury likwidacji szkód.
Ale PIU zwraca też uwagę na orzecznictwo sądowe, które pozwala członkom rodzin poszkodowanych na ubieganie się o odszkodowania nawet po kilkunastu latach. „Obecnie ubezpieczeni kierowcy są zobowiązani do pokrywania wypłat za szkody powstałe nawet przed 20 laty” – czytamy w liście.
Fragment listu Polskiej Izby Ubezpieczeń do Premier Beaty Szydło w sprawie ubezpieczeń OC źródło: List Polskiej Izby Ubezpieczeń do Premier Beaty Szydło w sprawie ubezpieczeń OC
Rosną ponadto kwoty wypłacanych zadośćuczynień (to dodatkowe świadczenia za szeroko pojętą „krzywdę”). PIU zwraca też uwagę na rozstrzał w ich wysokości, przez co ubezpieczyciele nie są w stanie precyzyjnie planować swoich przyszłych obciążeń.
Prądzyński wylicza, że w ostatnich dziesięciu latach branża straciła na nierentownym OC już 6 mld zł i rok 2016 też zakończy ze znaczącą stratą.
Polska Izba Ubezpieczeń wystąpiła do premier Szydło z kilkoma propozycjami, które zdaniem ubezpieczycieli mogłyby ulżyć kierowcom.
Po pierwsze - ubezpieczycielom marzy się szerszy dostęp do bazy Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Przekonują, że gdyby mieli np. informacje o mandatach, mogliby wyższymi składkami za OC karać przede wszystkim piratów drogowych. Przy okazji liczą, że taki bat działałby też prewencyjnie.
List PIU do Premier Beaty Szydło w sprawie ubezpieczeń OC źródło: List PIU do Premier Beaty Szydło w sprawie ubezpieczeń OC
Po drugie – PIU przekonuje, że niezbędna jest regulacja wysokości zadośćuczynień. Podaje przy tym przykłady m.in. Włoch, Szwecji czy Hiszpanii, gdzie funkcjonują „taryfikatory” świadczeń – co daje ubezpieczycielowi możliwość planowania wydatków, a poszkodowanym wiedzę, na jakie świadczenie mogą liczyć. Brak tej przewidywalności obecnie winduje ceny polis – argumentuje PIU.
W końcu po trzecie - Izba wnosi także o regulację rynku firm odszkodowawczych. To między innymi one są odpowiedzialne za coraz to nowe roszczenia dotyczące wypadków sprzed lat. W opinii Izby, prawnie uregulowane powinno być m.in. wynagrodzenie pośredników odszkodowawczych i zasady pozyskiwania klientów.
Przypomnijmy, że w zeszłym tygodniu wokół drożejących ubezpieczeń wybuchła mała wojna polityczna. Politycy PO mówili o zmowie na rynku i apelowali do premier o reakcję, Beata Szydło odpowiadała, że za podwyżki odpowiada rząd PO i PSL. UOKiK poinformował, że „analizuje sytuację”, ale na podwyżki miały wpływ raczej czynniki ekonomiczne, a nie rynkowe spiski.
Czytaj więcej: Gorąco wokół drogiego OC. Posłowie boją się o portfele Polaków. Zmowa?
Zobacz także WIDEO: Dlaczego polisy OC ponownie zdrożeją? "Wszystko przez wydatki na osoby poszkodowane w wypadkach"