Rynki kapitałowe mocne zareagowały na przegraną Matteo Renziego w referendum konstytucyjnym we Włoszech i później złożenie dymisji. Wystarczyły już tylko wyniki sondaży przeprowadzanych przy lokalach wyborczych (exit polls), by odpowiedź na pytanie, co było dla inwestorów w niedzielę ważniejsze – wybory w Austrii, czy referendum we Włoszech.
Forex, po krótkiej przerwie weekendowej, w środku nocy z niedzieli na poniedziałek już działał – jak tylko stało się jasne, że Renzi przegrał, euro zaczęło gwałtownie tanieć.
Przed ósmą rano w poniedziałek za jedno euro trzeba było zapłacić nieco ponad 1,05 dol., to najmniej od 20 miesięcy. Razem z euro traci złoty – do dolara i franka. Rano za franka trzeba było zapłacić ponad 4,18 zł a za dolara aż niecałe 4,25 zł. Wydawało się, że najgorsze dopiero przed nami.
Ale poranna reakcja rynków była wielkim zaskoczeniem. W kilka minut euro odzyskało siły. Wraz z nimi i złoty. To jak zmieniał się np. kurs złotego w nocy i nad ranem wobec franka widać na poniższym wykresie.
Kurs CHF/PLN fot. Investing.com
Czytaj więcej: Jedną z ofiar przegranej Renziego w wyborach może być najstarszy bank świata.
Nad ranem w poniedziałek pracowały tylko rynki azjatyckie. I, kiedy Europa jeszcze spała, tam notowane były spadki – ale nie jakieś ekstremalnie głębokie. Najwięcej traciła giełda w Szanghaju – 1,29 proc. Japoński Nikkei 225 był rano w poniedziałek wcześnie rano 0,82 proc. pod kreską.
O 9 rano ruszyły giełdy w Europie od wzrostów. Zrobiło szybko zielono. Po ponad pół godzinie od rozpoczęcia notowań niemiecki DAX zyskiwał aż 2 proc., a polski WIG20 ponad 1,4 proc.
WIG 20 fot. Investing.com
Czytaj więcej: Kurs dolara dodatkowo napędzają bardzo dobre dane o stanie gospodarki USA. Padły tam trzy rekordy
Italy Referendum Gregorio Borgia (AP Photo/Gregorio Borgia)
Dlaczego inwestorzy tak żywo zareagowali na referendum we Włoszech? Po dymisji Renziego Włochy wkraczają w okres zwiększonej niepewności politycznej. To może, po pierwsze, utrudnić jakąkolwiek akcję związaną z ratowaniem największych włoskich banków borykających się z górą niespłacanych kredytów.
Po drugie, w ciągu kilku miesięcy może dojść do przyspieszonych wyborów, które może wygrać populistyczny Ruch 5 Gwiazd. Jednym z jego postulatów jest rozpisanie referendum dotyczącego przyszłości euro we Włoszech. I choć sondaże mówią, że postulat wyjścia z eurolandu popiera niewielka część Włochów, to już sama wizja kolejnych problemów z włoskimi bankami i nowego zamieszania politycznego na południu Europy aż nadto wystarcza, by na rynkach kapitałowych zrobiło się nerwowo.
A dlaczego tak szybko na rynki powrócił optymizm? Może inwestorzy nie wierzą w szybkie wybory we Włoszech? Może zakładają, że Europejski Bank Centralny jest gotowy wspierać rynki i może też pomóc włoskim bankom? Być może też przypomnieli sobie o sondażu przeprowadzonym we Włoszech 21 listopada dla dziennika La Stampa. Tylko 15,2 proc. Włochów chce wyjścia z eurolandu.
W każdym razie jedno jest pewne. Przez rynki nad ranem przeszła zaskakująca fala wyprzedaży. Była silna i krótka. To rzadkość.
W niedzielę Włosi głosowali nad pakietem zmian konstytucyjnych. Ustawa przyjęta z inicjatywy rządu Matteo Renziego przewidywała zmiany w 47 artykułach konstytucji.
Dotyczyła m.in. zniesienia tzw. doskonałej dwuizbowości, czyli jednakowych uprawnień Senatu i Izby Deputowanych. Licząca obecnie 315 mandatów izba wyższa stałaby się faktycznie radą regionów, w której zasiadałoby 95 ich przedstawicieli. Senat straciłby część uprawnień, np. prawo do głosowania nad wotum zaufania dla rządu. Ponadto rząd chciał obciąć koszty życia politycznego, zlikwidować Krajową Radę Ekonomii i Pracy i wprowadzić nowy podział kompetencji między państwem a regionami.
Według wstępnych wyników za przyjęciem zmian zaproponowanych przez rząd zagłosowało między 42 a 46 proc. wyborców. Przeciwko ich przyjęciu zagłosowało natomiast pomiędzy 54 a 58 proc. Renzi jeszcze przed głosowaniem zapowiadał, że jeśli Włosi odrzucą jego wizję zmian, to poda się on do dymisji. Swoją obietnicę spełni.
Tekst pochodzi z blogu "Subiektywnie o giełdzie i gospodarce"
Zobacz także: Wstrząs w UE, premier Włoch podaje się do dymisji. Większość przeciwko jego propozycji reform w referendum