37. Galę KSW „Circus of Pain” legalnie można było oglądać jedynie za pośrednictwem usługi Pay-Per-View (PPV) dla abonentów Cyfrowego Polsatu i użytkowników internetowej platformy VOD – Ipla.
Usługa kosztowała 40 zł, dlatego wiele osób zdecydowało się śledzić transmisję nielegalnie. Poza nielegalnym streamingiem, dostępnym od wielu lat w internecie, naciągacze mają teraz do dyspozycji nowy kanał - transmisję na żywo za pośrednictwem Facebooka. Wystarczy, by osoba, która oglądała Galę KSW legalnie, nakierowała smartfon na telewizor, włączyła funkcję „Facebook Live”, aby z nielegalnego streamu mogły korzystać tysiące internautów
Polsat bez litości
Jak podają media, galę nielegalnie mogło oglądać nawet 200-250 tys. osób, potencjalne straty Polsatu i Konfrontacji Sztuk Walki w związku z tym szacuje się na 8 milionów złotych. Stacja Solorza zapowiada, że i tym razem oszustom nie odpuści.
- Bezprawne rozpowszechnianie cudzych utworów jest przestępstwem. To jest problem rynkowy, który zawsze pojawia się przy transmisjach sportowych - tłumaczy Olga Zomer, rzecznik prasowy Cyfrowego Polsatu.
Zomer wyjaśnia, że Cyfrowy Polsat zawsze przy tego typu wydarzeniach monitoruje internet, i na bieżąco usuwa transmisje lub wysyła do administratorów poszczególnych stron, które takie strumienie zamieszczają, wezwania do zaniechania naruszeń. Na wezwanie Cyfrowego Polsatu usunięto m.in. popularną transmisję Gali KSW na Facebooku.
- Dodatkowo, planujemy, po szczegółowej analizie tego przypadku, wystosować zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa z żądaniem naprawienia szkody przez sprawcę – dodała Zomer.
Oglądający bez konsekwencji
Przedstawicielka Cyfrowego Polsatu informuje także, że osobom, które oglądały nielegalne transmisje, nie grożą żadne konsekwencje. Jednocześnie apeluje jednak o korzystanie z legalnych źródeł transmisji, a także ostrożny wybór dostawców treści. - Niestety bardzo często użytkownicy płacą za nielegalne transmisje, a w najgorszym scenariuszu - za obietnicę dostępu do treści - dodaje Zomer.
Cyfrowy Polsat standardowo nie dzieli się informacjami, ile osób legalnie oglądało galę, wykupując dostęp w systemie pay-per-view.
Zobacz także WIDEO: KSW 37. Pudzian zbił Popka w 80 sekund. "Jestem w szoku, że ludzie czują się oszukani"
