Spośród 28 państw członkowskich UE, aż 22 posiadają wynagrodzenie minimalne. Jeżeli jego wysokość potraktujemy jako wyznacznik jakości życia w danym kraju, to w pierwszej kolejności powinniśmy współczuć Bułgarom i Rumunom. Eurostat policzył, że na początku roku w tych dwóch krajach najniższe dopuszczalne wynagrodzenie wyniosło odpowiednio 235 i 275 euro brutto miesięcznie. Następne w kolejce są Litwa i Łotwa z wynikiem 380 euro. W pozostałych krajach, w tym na Węgrzech, w Czechach, Chorwacji, Słowacji i Polsce, minimalne zarobki nie są już tak zróżnicowane i kształtują się w granicach od 400 do 500 euro.
Najwyższa pensja minimalna w regionie środkowo-wschodnim obowiązuje w Polsce (453 euro) i Estonii (470 euro). Nie zmienia to faktu, że na tle krajów starej Unii jesteśmy ubogimi krewnymi.
Wynagrodzenie minimalne w poszczególnych krajach UE, stan na styczeń 2017 r., wyrażone w euro miesięcznie. Dane: Eurostat Wynagrodzenie minimalne w poszczególnych krajach UE, stan na styczeń 2017 r., wyrażone w euro miesięcznie. Dane: Eurostat
W przedziale 500 - 1000 euro miesięcznie znalazły się Portugalia, Grecja, Malta, Słowenia i Hiszpania.
Powyżej 1000 euro zarabiają Brytyjczycy, Francuzi, Niemcy, Belgowie, Holendrzy, Irlandczycy i Luksemburczycy. Ci ostatni zresztą zawstydzili cały stary kontynent, ustalając najniższe wynagrodzenie na poziomie 2 tys. euro. To niemal 10 razy więcej, niż mają najmniej zarabiający Bułgarzy. I dwa razy tyle, ile wynosi polska średnia krajowa, którą według danych GUS zarabia nie więcej niż 30 proc. społeczeństwa.
Podział na bogaty zachód i biedny wschód doskonale ilustruje mapa przygotowana przez badaczy Eurostatu.
Eurostat
Uwagę zwracają również kraje zaznaczone na kolor ciemnoszary. One nie posiadają pensji minimalnej. W tej grupie znalazły się Włochy, Szwecja, Dania, Cypr, Austria oraz Finlandia.
Choć każdy z krajów indywidualnie ustala zasady, na jakich wyliczane jest wynagrodzenie minimalne, to są one nastawione na jego podnoszenie. Jednak w tym roku Grecja była zmuszona się wyłamać. W porównaniu z 2008 rokiem pensja minimalna w tym kraju zmalała o 14 proc. i obecnie wynosi 684 euro (przed blisko dekadą było 794 euro).
Polskie najniższe wynagrodzenie w analogicznym okresie wzrosło o 45 proc., co jest przyzwoitym wynikiem na tle całej UE.
Eurostat wyliczył również, jaki procent mediany zarobków stanowi pensja minimalna. W Polce to 52 proc., co daje wynik na równi z Niemcami, Belgią, Litwą, Łotwą, Węgrami i Rumunią. Najwyższy poziom jest w Portugalii, Francji i Słowenii (ponad 62 proc. mediany), najniższy – w Czechach czy Estonii (kolejno 39 i 40 proc.).
Jeżeli chodzi o siłę nabywczą, to Polska uplasowała się na 11 miejscu na tle UE osiągając wynik o połowę niższy niż najbogatszy Luksemburg.