Złoże lekkiej ropy naftowej znajduje się w pobliżu miejscowości Nuiqsut w okręgu North Slope na Alasce. Dzięki odkryciu Repsol ma zamiar produkować 120 tys. baryłek ropy naftowej dziennie. Wydobycie będzie możliwe od 2021 roku.
Centrala Repsol w Madrycie oświadczyła, że odkrycia dokonano wraz z biznesowym partnerem, Armstrong Energy z siedzibą w Denver. Firmy zaczęły eksplorację w North Slope w 2008 roku.
Oprócz Alaski, Respol ma także złoża w Zatoce Meksykańskiej. W 2016 roku firma osiągnęła zysk netto w wysokości 1,73 mld euro, to najlepszy wynik od czterech lat.
Alaska Volcano Janet Schaefer / AP
CNN Money podaje, że odkrycie tak wielkiego złoża ropy naftowej to dobra wiadomość dla Alaski, która utrzymuje się z podatków płaconych przez spółki zajmujące się wydobyciem i sprzedażą ropy naftowej oraz gazu. Z powodu niskich wpływów związanych z kłopotami w przemyśle naftowym, w ubiegłym roku zamrożono tam pensje pracowników budżetówki.
- To dobra wiadomość dla stanu Alaska. Musimy działać razem, aby wypełnić rurociągi ropą - powiedział Bill Walker, gubernator Alaski.
Od dłuższego czasu produkcja ropy naftowej na Alasce systematycznie spada. Dzienny poziom wydobycia wynosi dziś 483 tys. baryłek. Tymczasem jeszcze w 1988 roku wydobywano tam ponad 2 mln baryłek w ciągu dnia.
W październiku firma Caelus Energy odkryła, że pod arktycznymi wodami kryje się 6 mld baryłek ropy naftowej. Złoża surowca na Alasce mogą powiększyć się dzięki temu znalezisku aż o 80 proc. 2,4 mld baryłek, czyli 40 proc. nowo odkrytej ropy nadaje się do wykorzystania.