Zbliżający się Brexit uderza w zwykłych Brytyjczyków. Dane najgorsze od lat

Marcin Kaczmarczyk
Sprzedaż detaliczna w sklepach w Wielkiej Brytanii spadła najbardziej od siedmiu lat. Ceny rosną szybciej, niż oczekiwano, a Anglicy mniej kupują. Maleje sprzedaż zarówno dóbr luksusowych, jak i żywności.

Z danych opublikowanych w piątek przez Office for National Statistics (ONS), brytyjskie rządowe biuro statystyczne, wynika że sprzedaż detaliczna w pierwszym kwartale tego roku zmniejszyła się o 1,4 proc., a w samym tylko marcu o 1,8 proc. w stosunku do danych odpowiednio z poprzedniego kwartału i miesiąca. To największy jej spadek od początku 2010 roku i do tego pierwszy od 2013 roku.

Anglicy niemal wszystkiego kupują mniej. Najbardziej zmniejszyli wydatki na dobra luksusowe – sprzedaż w marcu np. biżuterii była mniejsza o 7,7 proc. niż w lutym. Ale ograniczają się również w zakupach bardziej potrzebnych rzeczy. W marcu np. wydali np. o niemal 1 proc. mniej niż w lutym na odzież i buty oraz pół procenta mniej na żywność.

Czytaj więcej: Jak inwestorzy zareagowali na informację, że w Wielkiej Brytanii odbędą się przedterminowe wybory?

Mniejsze zakupy, bo rosną ceny

Głównym powodem mniejszych zakupów na Wyspach są rosnące ceny. – Słabość sprzedaży detalicznej wydaje się, że należy wiązać z rosnącymi cenami w niemal wszystkich sektorach rynku – komentowała najnowsze dane Kate Davies, statystyczka z ONS.

Potwierdzają to najnowsze dane o inflacji. Ta w marcu sięgnęła 3,3 proc. – była największa od marca 2012 roku.

Inflacja z kolei jest pochodną spadku wartości funta. Ten od referendum w czerwcu ubiegłego roku dotyczącego wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej stracił 14 proc. Anglicy muszą więc więcej płacić za towary importowane, w tym np. paliwo.

Czytaj więcej: Nie jedź do pracy w Wielkiej Brytanii. Czeka Cię 5 lat bez podwyżek.

PKB będzie niższy?

Malejąca sprzedaż detaliczna to duży problem dla takiej gospodarki jak brytyjska, która w dużym stopniu opiera się wydatkach zwykłych konsumentów. Kiedy one zmniejszają się, zapewne zmniejszy się i PKB Wielkiej Brytanii. I takie też są już prognozy ekonomistów dotyczące tempa wzrostu gospodarki brytyjskiej w minionym kwartale. Wstępne dane o nim poznamy 28 kwietnia. Analitycy zakładają, że PKB na Wyspach urośnie nie więcej niż 0,4 proc.

May naprawdę się musi spieszyć z nowymi wyborami. Zanim jeszcze większość obywateli przekona się na własnej skórze, że Brexit będzie procesem bardzo kosztownym.

Tekst pochodzi z blogu „Subiektywnie o giełdzie i gospodarce”

A teraz zobacz WIDEO: Brexit staje się faktem. To zła wiadomość dla Polaków na wyspach

Brexit staje się faktem. To zła wiadomość dla Polaków na wyspach

Więcej o: