Zdalni pracownicy International Business Machines Corporation – którzy łącznie stanowią aż 40 proc. z 400-tysięcznej załogi korporacji – otrzymali nakaz powrotu do pracy biurowej – podaje Wall Street Journal.
- W wielu obszarach, takich jak rozwój oprogramowania czy marketing cyfrowy, zmienia się natura stanowisk, co wymaga nowych sposobów pracy. Tworzymy na tych polach małe, autonomiczne zespoły (agile teams) – czytamy w oświadczeniu.
Tylko niektórzy pracownicy zdalni będą mogli pozostać w swoim domach. IBM nie poinformowało, ilu dokładnie ma wrócić do biur, ani gdzie czeka na nich miejsce. Wiadomo, że zdecydowana większość pracowników poproszonych o przeniesienie do biur, zgodziła się. Choć nowa polityka przewiduje kilka wyjątków, IBM gotowy jest zwalniać pracowników niechętnych do przeprowadzki.Ostatniego tygodnia maja wszyscy mają zadeklarować, którą opcję wybierają.
Decyzja korporacji wydaje się zaskakująca. Na jej oficjalnej stronie w dalszym ciągu można przeczytać o programie Mobility Initiative, dzięki któremu same działy sprzedaży i dystrybucji w Ameryce Północnej mają oszczędzać 100 mln dolarów rocznie. Firma chwaliła się także, że 87 proc. pracowników uważa, że Mobility Initiative znacznie zwiększyło zaangażowanie i efektywność.
W 2013 r. również Yahoo zabroniło swoim pracownikom pracować z domu.– W domu często poświęcamy szybkość i jakość naszej pracy – pisała dyrektor Yahoo Marissa Mayer.
Business Insider cytował wówczas osobę bliską tej decyzji, według której zdalni pracownicy mają zwyczaj ukrywać się i nie są wystarczająco produktywni. - Bycie w Yahoo nie jest sposobem na przeżycie z dnia na dzień. To wymaga doświadczeń i interakcji, które są możliwe tylko w biurach – pisał z kolei dyrektor HR w Yahoo Jackie Reses.