W 2016 roku inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy przeprowadzili kontrole w 159 sklepach wielkopowierzchniowych. Sprawdzono tym samym, w jakich warunkach pracuje 12,3 tys. pracowników zatrudnionych na etacie oraz 987 pracujących na podstawie innej umowy (zlecenie, dzieło, umowa o pracę tymczasową).
Nieprawidłowości wykryto w głównie w tych sklepach, w których kontrola była przeprowadzana po raz pierwszy, nie należały do dużej sieci, działały na zasadzie franczyzy oraz należących do sieci opartych na polskim kapitale oraz nastawionych na szybką ekspansję.
Na czym polegały? W przypadku 4 proc. nie przestrzegano zasady o dobowym odpoczynku, oznacza to, że np. z popołudniowej zmiany biegli na poranną. Około 1,5 proc. miało problem z otrzymaniem należnego urlopu wypoczynkowego, a u 11 proc. doszło do nieprawidłowej ewidencji czasu pracy.
Inspektorzy w raporcie podkreślili, że nieprawidłowości nie miały charakteru powszechnego i wynikały głównie z błędów osób nadzorujących i planujących pracę, ponieważ bywało, że nie zostały do tego odpowiednio przeszkolone. Wspomniano również, że popełnianie błędów mogło mieć związek nie tyle ze złą wolą, co stopniem skomplikowania przepisów i problemach z ich interpretacją.
Zaznaczono, że w sklepach działających na zasadzie franczyzy powodem było również lekceważenie przepisów ze względów ekonomicznych i nieznajomość prawa pracy.
W podsumowaniu czytamy, że "uchybienia ujawniane są tam, gdzie kierownictwa sklepów nie stosują się do narzuconych przez centrale rozwiązań systemowych lub osoby doświadczone zastępowane są osobami nieposiadającymi dostatecznego przygotowania, w szczególności w zakresie planowania i rozliczania czasu pracy."
Kontrole przeprowadzono łącznie w 584 sklepach, w których zatrudnionych było 4,4 tys. osób. Zwracano uwagę na te same kwestie, co w przypadku dużych sklepów. I co się okazało? Nieprawidłowości dotyczyły nawet 30 proc. personelu. Oznacza to, że w przypadku aż co trzeciego pracownika nie przestrzegane było prawo pracy.
Najczęściej objawiało się nieprawidłowym prowadzeniem akt osobowych (29 proc.), nieewidencjonowaniem czasu pracy (9 proc.) lub nieprawidłowościach w tym zakresie (14 proc.).
Były też problemy z wypłatą wynagrodzeń. Częściowo dotyczyły - wynikających z nieprawidłowej ewidencji czasu pracy - nieprawidłowości w rozliczaniu nadgodzin. Niewypłacenie bądź zaniżenie świadczenia stwierdzono wobec blisko 21 proc. zatrudnionych.
Inspektorzy podkreślają, że skala i waga naruszeń przepisów w mniejszych placówkach handlowych nadal są znaczące i dotyczą znaczącej grupy zatrudnionych.
W raporcie czytamy, że "można to tłumaczyć specyfiką małych sklepów – ich dużą liczbą, niedostateczną wiedzą właścicieli z zakresu prawa pracy, częstymi zmianami własnościowymi, rotacją kadry, likwidowaniem placówek i tworzeniem nowych, co utrudnia systematyczne kontrole i ocenę kierunku oraz stopnia zmian w konkretnym podmiocie."