Macron wprowadzi wielką reformę za pomocą dekretów. Komunistyczny związek zapowiada strajki

Marcin Kaczmarczyk
W środę francuski Senat dał prezydentowi Francji wolną rękę w zreformowaniu kodeksu pracy. Będzie mógł zmienić przepisy za pomocą dekretów. Wcześniej podobną zgodę dało Zgromadzenie Narodowe.

Francuski Senat zgodził się w środę dużą większością głosów (225 do 109), by rząd opracował jeszcze latem reformę rynku pracy i odpowiednie przepisy zostały wprowadzone w życie już we wrześniu za pomocą dekretów. Dzień wcześniej podobną zgodę przegłosowano w Zgromadzeniu Narodowym, francuskim odpowiedniku naszego Sejmu.

Reforma pracy, którą jak najszybciej chce przyjąć Emmanuel Macron była jednym z najważniejszych punktów jego programu wyborczego. Prezydent, jeszcze jako kandydat na to stanowisko, podkreślał, że tworzenie nowych miejsc pracy w gospodarce będzie jego najważniejszym priorytetem. Obiecał też, że zmniejszy bezrobocie z aktualnych 9,4 proc. do 7 proc. w 2022 roku.

I jego zdaniem, by to zrobić, niezbędne jest uelastycznienie francuskiego rynku pracy. W praktyce oznaczać to ma między innymi łatwiejsze rozwiązywanie umów o pracę przez pracodawców niż do tej pory. Macron chce też ograniczyć praktykę zaskarżania do sądów decyzji o zwolnieniu przez pracowników z powodów ekonomicznych. Jej efektem była konieczność wypłaty, często niemałego, odszkodowania przez firmę, która chciała zredukować etaty.

W ramach reformy nowy prezydent myśli też o tym, by przedsiębiorstwa mogły podpisywać z zatrudnionym bardziej elastyczne umowy – a nie być spętanym, jak teraz, przez układy zbiorowe obowiązujące w całej branży.

Czytaj więcej: Ogromne straty francuskich winiarzy. To może być dla nich najgorszy rok w historii.

Pracodawcy zadowoleni, związkowcy mniej

Macron podkreśla, że reforma przyniesie również dobre rzeczy pracownikom. Po pierwsze, firmy będą chętniej niż do tej pory tworzyć nowe miejsca pracy. Nie będą się musiały obawiać, że z pracownikiem związane są na długie lata kosztownym i trudnym do wypowiedzenia kontraktem.

Po drugie, prezydent zapowiada, że podniesione zostaną świadczenia dla bezrobotnych.

Pracodawcom reforma się podoba. Związkom zawodowym mniej. Negocjacje z nimi toczą się od kilku tygodni i łatwo nie jest. Najgłośniej protestuje centrala CGT związana z Francuską Partią Komunistyczną. Zapowiada strajki i demonstracje na 12 września.

Macron spodziewał się protestów silnych francuskich związkowców. Pomysł z wprowadzeniem reformy jak najszybciej za pomocą dekretów ma skrócić całą debatę o zmianach i być może przez to również ograniczyć skalę demonstracji i strajków. Czy to się uda, zobaczymy jesienią.

Tekst pochodzi z blogu „Giełda i gospodarka.pl”

Więcej o: