Tematem Paradise Papers powinny jak najszybciej zająć się Komisja Europejska, Rada Unii Europejskiej i Parlament Europejski – uważa Mateusz Morawiecki. Jego zdaniem w ujawnionych w ciągu weekendu dokumentach chodzi o pieniądze, które pochodzą najpewniej z niezapłaconych podatków. Poszkodowane w aferze są więc budżety państw, także tych z Unii Europejskiej.
Paradise Papers to wyciek milionów dokumentów z kancelarii Appleby zajmującej się doradztwem podatkowym na Bermudach. Pierwsza jego część znana jako Panam Papers miała miejsce rok temu, druga część ujrzała światło dzienne w miniony weekend.
Tym razem z ujawnionych dokumentów wynika między innymi to, że w finansowanie działalności Facebooka i Twittera zaangażowane były spółki powiązane z Kremlem, a wśród osób inwestujących swój majątek w rajach podatkowych była między innymi brytyjska królowa.
Mateusz Morawiecki powiedział, że „raje podatkowe to niezbudowane drogi i szpitale w Polsce, na Słowacji, we Włoszech, czy Hiszpanii, a raje dla nielicznych to spadek poziomu życia dla 99 procent społeczeństw”. Jego zdaniem problem rajów podatkowych i uwikłania globalnej elity w ukrywanie swojego majątku przed narodowymi organami podatkowymi jest globalnym problemem dotyczącym ludzi władzy i biznesu.
Wicepremier weźmie dziś udział w Brukseli w posiedzeniu Eurogrupy, czyli w spotkaniu ministrów finansów strefy euro.